hej dziewczęta
o dziwo zasnełam sobie na troszkę ale Amelcia mnie właśnie obudziła
betina, ja tez bym chciała koscielny... no ale nasze finanse nie pozwalają na taki, tzn...
mozemy wziasc ślub kościelny skromny w tym małym kościółku koło parku u św. Wawrzyńca bo tak mi sie marzy ale... nie mamy kasy na wesele zbytnio, musielibyśmy zaprosić większą częsc mojej rodziny, bo oni tacy są ze na każdy ślub muszą jechać choćby na koniec świata
z drugiej strony moglibyśmy połaczyć ślub kościelny i chrzciny Amelci i upiec dwie pieczenie na jednym ogniu... ale to już obowiązkowo musielibyśmy jakąś impreze zrobić... a wiesz jak dziecko jest małe...
dlatego najlepszym wyjsciem jest narazie ślub cywilny a za rok koscielny