poniedziałek, środa i czwartek bedzie co opisywać 
iw_rybka szczęściaro.... może i las... tylko pozazdrościć , akurat będę w Koszalinie i Mielnie za jakieś dwa tygodnie, na krótko bo na jakieś cztery dni w sumie, ale lepsze cztery dni niż wcale 
przyznam, że do tej pory nie byłam ani w Koszalinie, ani w Mielnie... teraz akurat się tak złożyło, że jest okazja... tzw połączenie pożytecznego ( koniecznego ) z przyjemnym ... więc mam w planach Twoje okolice... . ale ostatnio trudno planować. miałam być na wyspie sobieszewskiej na koniec maja i tak się czułam, że dałam radę się tylko spakować... po czym jak się położyłam odpocząć... tak wstałam po trzech dniach ( dokucza mi kręgosłup i dlatego jestem na zwolnieniu ). teraz jeszcze kwestia wyniku usg malucha, usg tarczycy i innych badań, które mam w przyszłym tygodniu 
sporo stresu ...
, akurat będę w Koszalinie i Mielnie za jakieś dwa tygodnie, na krótko bo na jakieś cztery dni w sumie, ale lepsze cztery dni niż wcale przyznam, że do tej pory nie byłam ani w Koszalinie, ani w Mielnie... teraz akurat się tak złożyło, że jest okazja... tzw połączenie pożytecznego ( koniecznego ) z przyjemnym ... więc mam w planach Twoje okolice... . ale ostatnio trudno planować. miałam być na wyspie sobieszewskiej na koniec maja i tak się czułam, że dałam radę się tylko spakować... po czym jak się położyłam odpocząć... tak wstałam po trzech dniach ( dokucza mi kręgosłup i dlatego jestem na zwolnieniu ). teraz jeszcze kwestia wyniku usg malucha, usg tarczycy i innych badań, które mam w przyszłym tygodniu sporo stresu ...-
dorotaczekolada
- Cyber rusałka
- Posty: 6769
- Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39
A ja własnie popijam pyszną czekolade na gorąco, nudności już nie mam wogóle, czego i wam życze
Co do usg genetycznego to zarówno to między 11a 14 tyg jak i to typowo "serduszkowe" po 21 tyg sa genetyczne. To pierwsze robie głównie,żeby się uspokoić, że nie ma zespołu Downa, oczywiście nie każdy ma wskazania żeby je robić ale ja ma zboczenie zawodowe i póki nie sprawdze to będe się stresować. Racja, że nic to nie zmieni specjalnie, bo ciąży nie usune, ale podświadomie licze na to że wszystko wyjdzie dobrze i mnie uspokoi.
Moja Tosia jak się jej zapytam gdzie jest dzidziuś to pokazuje na brzuszek mój i go głaska i całuje, ale chyba nie do końca rozumie o co chodzi.
Ja jestem z Krakowa, więc do morza daaaaaaleko, ale za to w sobote wybieramy sie z Tosią na parade smoków, oby nie lało.
Co do usg genetycznego to zarówno to między 11a 14 tyg jak i to typowo "serduszkowe" po 21 tyg sa genetyczne. To pierwsze robie głównie,żeby się uspokoić, że nie ma zespołu Downa, oczywiście nie każdy ma wskazania żeby je robić ale ja ma zboczenie zawodowe i póki nie sprawdze to będe się stresować. Racja, że nic to nie zmieni specjalnie, bo ciąży nie usune, ale podświadomie licze na to że wszystko wyjdzie dobrze i mnie uspokoi.
Moja Tosia jak się jej zapytam gdzie jest dzidziuś to pokazuje na brzuszek mój i go głaska i całuje, ale chyba nie do końca rozumie o co chodzi.
Ja jestem z Krakowa, więc do morza daaaaaaleko, ale za to w sobote wybieramy sie z Tosią na parade smoków, oby nie lało.
A ja jestem z Warmii i Mazur Wody pod dostatkiem, ale teraz akurat jeziora kwitną - wiec śmierdzi niesamowicie. Mijam takie jedno w drodze do pracy - zwłaszcza rano - koszmar dla mojego czułego noska 
Co do usg genetycznego - to ja bym nie chciała wiedzieć. Co ma być i tak już będzie. A znając siebie bardzo bym się tym stresowała. A teraz powinien być tylko spokój.
Wody pod dostatkiem, ale teraz akurat jeziora kwitną - wiec śmierdzi niesamowicie. Mijam takie jedno w drodze do pracy - zwłaszcza rano - koszmar dla mojego czułego noska Co do usg genetycznego - to ja bym nie chciała wiedzieć. Co ma być i tak już będzie. A znając siebie bardzo bym się tym stresowała. A teraz powinien być tylko spokój.
A drugi raz popsikalam zapachem lesnym w lazience to i ja sie odmelduje 
[ Dodano: 2009-06-05, 10:49 ]
U nas poranek bez wymiotow ale z mdlosciami No i bylo u nas bardzo milo i rodzinnie,Andrzejek przyszedl do nas do lozka i tatus tlumaczyl mu,ze dzidzia jest w brzuszku i trzeba caluski dawac i wycalowali grosia
i prosze o datki dla Dziulajdy
http://change.menelgame.pl/change_please/6985408/
i Zbira
http://change.menelgame.pl/change_please/5895852/
[ Dodano: 2009-06-05, 10:49 ]
U nas poranek bez wymiotow ale z mdlosciami
No i bylo u nas bardzo milo i rodzinnie,Andrzejek przyszedl do nas do lozka i tatus tlumaczyl mu,ze dzidzia jest w brzuszku i trzeba caluski dawac i wycalowali grosia i prosze o datki dla Dziulajdy
http://change.menelgame.pl/change_please/6985408/
i Zbira
http://change.menelgame.pl/change_please/5895852/
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Bing [Bot] i 1 gość