witojcieeeee
[ Dodano: 2009-06-08, 09:01 ]
jak po weekendzie moj udanyy
W sobote T. na Squashu byl wiec jako kibic siedzialam za szyba popijajac kawke
w miedzy czasie zawiozłam brata T. na wesele i zawały w drodze z 10 razy dostałam bo koledzy Pana młodego naleza do Debili miłosników BMW wiec blokowali całe Tychy
jadac pod prad, pomiedzy autami weselnymi, na czerwonych swiatłach najwiekszych skrzyzowań..... mało zabawne to był (nie moge byc juz tak stara ze narzekam jak babcia na przystanku)
Wieczorkiem skoczyliśmy do kina na
Duchy moich byłych fajne , śmieszne-Groszek nie dał wysiedzieć
W niedziele na mszy za nasze urodzinki
potem zabraliśmy brat T. na obiad do knajpki
potem na tenica pojechalismy ja tam jako kibic robilam :P
potem na festyn sie wybralismy wate zeżarłam
potem pojechaliśmy odebrac rodziców T. z wycieczki do Wiednia ale okazało sie ze zapomnieli nam powiedzieć ze wysiadają gdzie indziej wiec pół godziny robiliśmy z siebie głupów pod Tyskim basenem
Koniec weekendu