w ogole, chcialam juz jakis czas temu poruszyc kwestie "co nas wkurza w naszych facetch"
to czas na mnie
1. zostawia skarpety i bielizne (i wszystkie inne ubrania, ktore sciagnie) na podlodze... no i nie zbierze ich z podlogi nawet przez kilka dni
na szczęście nie mam takiego problemu
2. to samo, co wyzej, tylko, ze w kuchni - zostawia na blacie torebki po herbacie - nie da sie go tego oduczyc
to też nas nie dotyczy
3. beka po jedzeniu
mimo, ze beknie i powie "przepraszam", to i tak beknie... a mnie to taaaaaak wkurza... no jak tak mozna
bardzo rzadka, jeśli tylko niechcący mu się wymsknie
4. robi przeciagi w domu - nazywa to "bryza", nie przeciagiem i uwaza, ze to jest dobre dla wszystkich, bo jest przewiew... no ok, ale nie, jak maly jest w pokoju
to on na mnie krzyczy,że robię przeciągi
5. chodzi w butach po dywanie
kolejna kwestia roznicy kultur... Anglicy tak maja.. cala jego rodzina, znajomi itd.. wszyscy laduja sie z buciorami na dywan
zawsze ściąga po wejściu do domu
Wygląda na to,że mam anioła w domu ale niestety tak nie jest bo:
- nigdy pierwszy nie przeprosi mimo,że wie,że zawinił
- po gorącym, upojnym późnym razem spędzonym wieczorze momentalnie zasypia a ja wtedy bym gadała, gadała i jeszcze raz gadała (ale z kim jak on śpi
)
- muszę go pół dnia prosić żeby co jakiś czas pozmywał po obiedzie
- jak się nad czymś uprze to mimo,że wiem ,że się nie zgadzam to i tak to zrobi
Witaj Pati
trzymam kciuki za wizytę aby wszystko było ok i zdrówka życzę.
[ Dodano: 2009-06-09, 09:26 ]
Paulinka na festynie
[ Dodano: 2009-06-09, 09:32 ]
Gie, jak miło,że wczoraj zajrzałaś. Trzymaj się kochana