byłam dzisiaj u lekarza .musiałam mu wszystko opowiedziec jak się to stało co kiedy i dlaczego (to jest mój ginio do którego chodzę już bardzo długo).pózniej mnie dokładnie zbadał pozaglądał tu i tam i przepisał mi jeszcze antybiotyk bo to co mi przepisali w szpitalu po zabiegu to za mało. powiedział że dobrze że przyszłam że nie można takich bóli po takim inwazyjnym zabiegu lakceważyc i mam teraz ładnie brac antybiotyk i za dwa tygodnie tak jak mam umówioną wizytę(miałam się pokazac u niego na przełomie 11-12 tc)mam się pokazac do kontroli ,no chyba żeby dalej coś było nie tak to mam przyjśc wcześniej.
powiedzial mi też że na razie mam się wyciszyc i uspokoic po tych przejściach i za jakiś czas porobimy badania no i za jakieś dwa a on osobiście zaleca trzy cykle( musi się tam odbudowac endometrium) mogę zacząc się starac no oczywiście możemy bo to muszę razem z mężem

.dodam jeszcze że ten mój ginio to on specjalizuje się w leczeniu niepłodności tak że mam do niego zaufanie i mam nadzieję że będzie wszystko ok.po tej wizycie jestem spokojniejsza .
ale się rozpisałam