wiem kamelek...mi sie na spacerach znajomi to nawet zcasem pytają czy my z Marcinem nadal jesteśmy razem bo wszędzie same
ale nie ma innej rady - jakoś trzeba do przodu iść a czasem sie nie da inczej, choć w perspektywie 2 lat mamy nadzieję, ze to sie zmieni, jak już domek wykończymy i Marcin się przekwalifikuje
gosh...ja już mam dość...taki młyn w pracy dzisiaj