LISTOPADÓWKI 2009

[Halucynka]

Odzież ciążowa to chyba jedna z najdroższych, u mnie w mieście są niestety jedynie 2 sklepy dla kobiet w ciąży więc wyobraźcie sobie jakie są ceny, rybaczki 139zł !!!!

[zaczarowana]

Halucynka, no masz całkowitą rację, ja rybaczki widziałam w H&M za 79, ale oczywiście były za duże na mnie

[Halucynka]

Ehh... dobrze ze juz sie zrobilo cieplo, bo latwiej o zwykle szerokie np: lniane rybaczki, bo ja np: to w zadne stare dlugie dzinsy sie nie mieszcze w sensie nie zapne sie za nic w swiecie wiec jak bylo zimno to ciezko ciezko co tu ubrac hehe ciekawe ile u krawcowej przerobienie dzinsow, wszycie pasa ciazowego bedzie kosztowac. Musze to sprawdzic, a nuz to sposob by nie dac sie producenckim rekinom?:)))

Jak mozna tak na nas zerowac! Wstydziliby sie marketingowcy hehe ...

[zaczarowana]

Halucynka, ja chodzę w dżinsach jak jest zimno, ale nie zapinam guzika i suwaka też hehe. Ale nic na to nie poradzę.

[Halucynka]

uleczka170 , eee niewygodnie tak ... hehe narzekalam na to ze zimno i nie ma w czym chodzic, a teraz narzekam ze goraco i ze juz nie ma co z siebie zdjac !!




Wiatraki rządzą !

[zaczarowana]

Wiatraki rządzą

ja ubolewam, bo nie mam

[Kasia90]

..

[kilolek]

ja sę szykuję do wczasów. Już drugi ttydień chodze za kostiumem kompielowym i nic nie moge dostać. Właściwie to dzisiaj jeden w końcu kupiłam, ale jak się w domu zobaczyłam w nim to zwatpiłam. Jutro ide oddać. Nie podoba mi się strasznie, a to był jedyny, w ktory się zmieściłam.

[matikasia]

Uleczka to chyba Ci niezbyt wygodnie w tych spodniach:( wedlug mnie spodnie ciazowe tez sa za drogie, ale na jedne sie skusilam. Chodzilam po wielu sklepach. Rybaczki dresowe dostalam, ale cos na wyjscie do ludzi to nie i sie skusilam. Teraz naprawde nie zaluje. Podkreslaja figurke. Nie cisna i w ogole sa jak pizama. Mysle ze jak jest mozliwosc to warto zainwestowac. Przeciez czeka nas jeszcze jesien. A te z H&Mu to udalo mi sie trafic za 9 euro. U nas fakt ponad 100 zl trzeba liczyc.
Co do stroju kapielowego kupilam go 2 tygodnie temu i z przymierzaniem byla katorga. Upocilam sie cala. Nie chcialam takiego dla ciezarnych bo znow bym zabulila slono wiec mierzylam coraz to wiekszy rozmiar by brzuszek sie zmiescil i nie cisnal. Stanelo na 44:) ale... co moge polecic. W normalnym kroju 44 juz plywalam, a material na pupie wisial. Co do korju wiec to trzeba szukac z cienkimi regulowanymi paskami (tak jak od biustonosza). Wtedy obniza sie na biust i automatzycznie na brzuszku robi sie luzniej. No i wczoraj mialam szanse to sprawdzic. Pojechalismy z mama i Matim na 45 minut na basen. Poplywalam sobie. Troszke z malym i w ogole odprezylam sie. Do wyjazdu do domu mam zamiar chodzic conajmniej 2 razy w tygodniu. Polecam:)

[kilolek]

ha no ja normlanie chodze w 44, więc musiałabym pewnie poszukać rozmiaru 60!!