


Kiedys kazalam mu kupic drożdże i mąke to przyniósł kostke najprawdziwszej margaryny i kasze manne
ja tak samo,ale to go i tak nie powstrzyma od dzwonienie do mnie.Potrafi zadz i pow ze nie moze czegos zanlesc na pulce,no to musze go przez tel kierowac gdzie ma isc i co gdzie lezyto kaze mu najpierw usiasc - zapisac co potrzebuje ( zeby sie nie tlumaczyl,ze nie mogl rozczytac) i dopiero go wysylam
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość