Witam z pracki
Ale tu cisza
Gie Su świetnie sobie radzi, ogromne
Maja też robi tany tany - masm filmik ale nie mam kiedy wstawić
dla Eryczka też za cudniaste zdjątka z basenu
My wczoraj byliśmy na kontroli z Majka - wszystko w porządku, ale jak Majka się zachowywała to szok, przeszła samą siebie.
P. odebrał ją od niani i przyjechał do przychodni gdzie ja już czekałam bo zerwałam się z pracy. Weszliśmy wszyscy do gabinetu a w Majkę chyba jakiś diabeł wskoczył, ani nie można jej było rozebrać ani zbadać, szarpała się, wyrywała, krzyczała, piszczała - no obłęd, pani dr. powiedziała że mamy małą terrorystkę i będzie wymagała od nas dużo konsekwencji Nie wiem co się z nią stało, nigdy wcześniej sie tak nie zachowywała, latała jak oszalała po tym gabinecie, aż mi wstyd było ale jak wytłumaczyć takiemu maleństwu że tak nie wolno!!! Ubierałam ją na siłę, dosłownie na siłę, aż się cała spociłam - gnojeczek dał nam wczoraj popalić