No i jesteśmy po wizycie. Dzidzia zdrowa i grzeczna. Trochę się kręciła, ale pozwoliła panu doktorowi zrobić wszystkie niezbędne pomiary

Obejrzeliśmy mózg, móżdżek, serduszko, brzuszek, pęcherz, cały kręgosłup. Pan doktor powiedział, że wszystko ślicznie się rozwija i nie widzi żadnych wad i ubytków

Na koniec przeszliśmy do oględzin - co maluszek skrywa między nogami

Dzidzia grzecznie pokazała tyłeczek i rozchyliła nóżki, tak więc lekarz nie miał żadnych wątpliwości, że to dziewczynka

Nawet zrobił zbliżenie na wargi sromowe

Tak więc raczej już nic tam nie urośnie

I tak oto poznaliśmy naszą Justynkę
Już obdzwoniłam najbliższych i wszyscy

bo byli pewni że to chłopiec, bo dziewczynka zabiera ponoć urodę mamusi, a u mnie żadnych zmian na gorsze

Ale się cieszą, zwłaszcza brat z żoną, że ich Maja będzie miała siostrzyczkę. O ciuszki dla niemowlaka nie muszę się martwić, bo bratowa mi da swoje i żona kuzyna też. Tak więc fajnie. Mąż tylko trochę smutniejszy, bo miał nadzieję na synka, ale już sobie żartowaliśmy, że następnym razem się uda
Kolejna wizyta za 2 tygodnie, wówczas zobaczymy czy szyjka się nie skraca, ale lekarz mi powiedział, że jak będę leżeć, to donoszę tą ciążę, więc jestem spokojniejsza.
Co do szkoły rodzenia też nie ma problemu, ale dopiero po 36 tygodniu.
A na koniec stawiam

za moją córcię
