Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

05 sie 2009, 23:56

Zubelek będzie ok! a kiedy do lekarza się wybierasz???
widzę, że każda ma w rodzinie taką "damę"... :ico_olaboga: koszmar z takimi ludźmi.........koszmar.......
dobrze, że moja daleko, hihihihi
ja w poprzedniej ciąży miałam niby miłego gina...ale jednak widzę teraz różnicę...ten mi na wejściu rękę podaje, a ja :ico_szoking: hehehe, gadał ze mną bardzo sympatycznie, pytał czy będę przychodzić "będziemy się spotykać?.....w gabinecie oczywiście" :ico_haha_01: już miałam ochotę powiedzieć, że i poza nim możemy :ico_haha_01: No i komórkę podał czynną całą dobę, że w razie co to mam dzwonić............na prawdę przemiły i przedelikatny facet...aż szkoda, że to nie mój mąż :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
riterka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9316
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:26

06 sie 2009, 09:13

zborra, cieszę się, że jest ok a z tekstem, aż szkoda, że to nie mój mąż to mnie rozbawiłaś :-D :ico_brawa_01:
ja niestety mam 2 ciążę zagrożoną z Jaśkiem leżałam plackiem 4 miesiące i byłam 3 razy w szpitalu, teraz niby jest ok ale ... się boję, nie to że narzekam :ico_oczko:

Awatar użytkownika
zubelek
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5747
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:32

06 sie 2009, 11:43

zborra, byłam u lekarza a jestem w uk i moja wizyta u lekarza wyglądała tak,nasiusiałam do pojemniczka i zmierzyła mi cisnienie lekarka i tyle.To ogólny lekarz bo tu giny nie przyjmują.Kazała mi czekać na skierowanie do szpitala.Tu zawsze położna w ośrodku prowadzi ciążę ale że ja 2 miałam zagrożone to tą mi będą w szpitalu prowadzić,no i właśnie czekam na termin wizyty.

riterka, ja cię rozumiem,jak pierwsza zagrożona to już trzeba bardziej na siebie uważać,ja w pierwszej 6 razy w szpitalu w 2 tylko 2 ale też było źle.Teraz się boję bo jakby mi przyszło iść do szpitala,to co ja z dziećmi zrobię :ico_noniewiem: No niby M wziąłby wolne ale dużo się traci wtedy.Jak będzie trzeba to ok ale też wolę zapobiegać.
Ale my tu mówimy o skrajnościach,o babach ,że tak powiem :ico_haha_01: którym nic nie jest a sobie wymyślają,a nie o tych co im na prawdę coś się dzieje.

Awatar użytkownika
riterka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9316
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:26

06 sie 2009, 15:04

zubelek, doskonale cię rozumiem :ico_oczko: dobrze, że cię tam będą baczniej obserwować, a co do babeczek skrajnych to no cóż niech się cieszą, że nie wiedzą co to ciąża zagrożona :ico_oczko:

jak mnie dzisiaj nosi to masakra już całą kuchnię obszukałam i nic ciekawego tam nie znalazłam :ico_puknij:

Awatar użytkownika
zubelek
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5747
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:32

06 sie 2009, 15:20

jak mnie dzisiaj nosi to masakra już całą kuchnię obszukałam i nic ciekawego tam nie znalazłam :ico_puknij:
:ico_haha_01: :ico_haha_01: ja jem kapśniaczek :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

06 sie 2009, 21:42

o, widzę , że już smaczki macie!!! :ico_brawa_01:
ja jakoś niespecjalnie.........w sumie jem normalnie, czasem nawet mniej, bo mam mdłości nadal...
riterka no tak, takie przypradki to co innego...jak ktoś ma za sobą przeżycia z zagrożeniem ciąży, albo poronienia...to inna bajka, takie sytuacje to wyjątek i nie dziwi mnie jak kobiety wówczas każą się ze sobą obchodzić jak z jajkiem...
ale....jak ktoś normalnie rpzechodzi ciążę, nie ma dolegliwości, ba...nawet brzucha nie ma i stęka i sapie to mnie rozwala...
zubelek no to niech Cię tam dobrze prowadzą i mam nadzieję, że ta ciąża będzie zdrowa i spokojna!!!

Awatar użytkownika
zubelek
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5747
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:32

07 sie 2009, 16:16

zubelek no to niech Cię tam dobrze prowadzą i mam nadzieję, że ta ciąża będzie zdrowa i spokojna!!!
_________________
:ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

zborra, na suwaczku mam tylko jeden dzień ciąży więcej niż ty :-D zobaczymy która prędzej się wykluje :ico_haha_01:

oj a zachcianki to ja mam,na początku ciąy przez 5 tygdni schudłam 4 kilo mimo że jadłam i nie wymiotowałam,teraz już przybrałam 1 kilo a apetycik rośnie.Inaczej zupełnie niż w poprzednich 2 ciążach więc może na chłopca? :ico_sorki:

Czasem mam chęć na dżem lub bułeczkę z mlekiem ale później mnie muli ale po ogórkowej czy kapuśniaku jest super :ico_haha_01: Dziś mąż śledziki mi kupi :-D i pierogi będę wcinać.Z dziewczynami nie lubiłam zup i nic kwaśnego bo zaraz miałam tak kwaśno,że a ż nie dobrze.
Pewnie to nie dobrze że tak wczas zaczynam mieć zachcianki,dużo przytyję.W poprzednich ciążach po 13 kilo ale startowałam z 55 a teraz z 65 :ico_wstydzioch: schudłam na 61.Teraz już mam 62.Jeśli też będzie 13 kilo to wtedy do porodu miałam 68 a teraz będzie 74 :ico_szoking: Ale pocieszam się tym,że wtedy jadłam dużo słodkiego czyli puste kalorie a teraz więcej kwaśnego i owoców to może mnie tak nie utuczy :ico_sorki:

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

07 sie 2009, 23:49

No nieźle, nieźle...
faktycznie, 1dzień różnicy...ale powiem Ci, że ja szybka do rodzenia byłam i Hania wylazła nie 25.05, tylko 7.05, więc sporo....
co do jedzenia...to niestety ja też w pierwszej ciąży startowałam od wagi chyba 56kg...przybrałam 18, co dało też 74kg :-D A teraz start był z prawie 62kg...nie schudłam nic...i zaczynam tyć...Co prawda z Hanią żarłam kwaśne...ogórki, zupa ogórkowa, śledzie, ba nawet grzyby w occie, których nienawidzę normalnie...potem słodkie i ogólna wyżera......Teraz natomiast przez mdłości jadłam normalnie lub mniej...i już kwaśne mnie nie bierze....na kiszone ogórki nawet nie patrzę...słodycze też niekoniecznie...owoce bardziej...nie wiem co to wróży...

Awatar użytkownika
zubelek
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5747
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:32

07 sie 2009, 23:54

ja rodziłam jedną 7 dni po terminie a drugą 2 dni przed więc ty chyba szybciej zaowocujesz :ico_haha_01:
a ja właśnie teraz kwaśne i owoce też kilogramami :ico_haha_01: o a grzybki marynowane bym zjadła mmm :-D

Awatar użytkownika
Jasnie Pani :)
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2730
Rejestracja: 23 mar 2007, 12:53

08 sie 2009, 10:17

hej Lejdis, wpadlam cos napisac, bo wam gg tu zaraz wyjdzie ;)

Ja wlasciwie umieram, mam straszne mdlosci i slabo sie czuje, czyli tak jak przy LU, wiec zakladam, ze wszystko w porzadku :)
We wtorek ide do lekarza, moze wysepie to wczesniejsze USG. Lekarza mam w sumie spoko to moze sie uda :)

Przerazacie mnie z ta waga :ico_szoking: Ja w pierwszej ciazy startowalam z 71, a skonczylam na 96. Teraz startowalam z tej samej wagi przed i juz +3, a wcale zachcianek nie mam. No niestety to w duzej mierze wina tego, ze staniki juz musialm zmienic o dwie miseczki w gore, bo mi cycyki tak spuchly :ico_noniewiem: I mi nie zazdroscie, bo Zubelek (dla niewtajemniczonych mieszkamy okolo 4 km od siebie ;)) mnie widziala i wie jaka to dla mnie tragedia :ico_noniewiem: 75 H teraz mam :ico_zly:

W dodatku kolezanka mnie poprosila, zebym sie zajmowala jej 3 letnia córka (9 godzin dziennie) .... a ona uzywa proszku do prania, ktorego moj ciazowy nos nie znosi i laduje kilka razy dziennie w kibelku z tego powodu. W sumie jeszcze ani raz nie wymiotowalam, ale zawsze jest strasznie blisko :ico_noniewiem:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość