Witam i ja
Ja stawiam wczorajszego

bo mieliśmy czwarta rocznicę
Ale się pochlaliśmy jakby nie mogło być dobrze
Ten mój chłop to mnie czasem dobija
Eliza do tego zasnęła o 18:30 i nocka była tragedia. po 23 się budziła co chwilę już mi ręce opadały po północy się obudziła a ja chciałam się myć to taką histerię urządziła jak poszłam

Kuba powiedział, że jeszcze takiej jej nie widział
Więc ja się myłam ona stała obok. A zanim się położyłam z nią to jeszcze zwymiotowała

normalnie miałam dosyć.
Więc przez to wszystko nie było żadnej kolacji rocznicowej ehh...
Co tam się wydarzyło wczoraj moje laseczki???