nam w SR polozna mowila wlasnie zeby nie lezec i,ze to najczesciej pacjentki chca lezec A ona mowila,ze chodzic,kleczec,skakac na pileczce i dopiero na parte sie polozyc
Ja tak miałam, mnie było wygodniej właśnie leżeć na boku. Lepiej jest chodzić i bujać się na piłce, bo wtedy szybciej następuje rozwarcie. I jak położna przyniosła mi piłkę to się bujałam, ale jak leżałam na boku to ból był mniej odczuwalny i może dlatego niektóre kobiety też tak mają i wolą leżeć, bo mniej je boli.
MI KAZAłA POłOżNA SIę POłOżYć I PRZESPAć JAK ZACZęłAM RODZIć WARIATKA MYśLAłA żE UDAJę,A JA NIE DAłAM RADY NAWET USIąść,ALE NIE WIEM W JAKIEJ POZYCJI BY MI BYłO NAJLEPIEJ
agnieszka świetnie Cię rozumiem w takiej chwili ciężko się zdecydować na jakąkolwiek pozycję ... aż dziwne, że chwilę później niczego już się nie pamięta, ani bólu ani pozycji... wiem jedno napewno nie będę już rodziła na leżąco ... mam ich gdzieś i lekarza i położne, którym tak jest wygodniej!!!
mi o dziwo tez zgaga znikła- ale czy brzuch mi sie obnizyl?? nie wiem... powaznie wiekszy sie robi - ot co! ja tylko teraz mam problemy z zasypianiem .. oj ciezko...
Ja miałam dziś w nocy coś dziwnego nie wim czy to przez ciążę ale juz drugi raz mi się tak zdażyło - wstałam w nocy na siusiu i jak wracałam zrobiło mi sie strasznie zimno ale tak ze aż skurczy dostawałam i jak wlazłam w końcu pod kołdrę to tak się trzęsłam jak galareta - obudziłam męża żeby mnie przytuliłon okrył kołderką i tulił a ja jeszcze dmuchałam pod kołdrę zeby było cieplej a to nic nie dawało jak się nie ruszałąm to jeszcze dało się wytrzymać ale jak tylko chciałam sie przekręcić na bok to dostawałąm normalnie drgawek z zimna i cały brzuszek mnie bolał bo miałam takie jakby skurcze - paskudne to bylo
hmmmmm.... Kasiu - ale na ciebie to jeszcze za wczesnie Ja z takich dziwactw ciazowych to pamietam,ze mialam przez te 9 m-cy dwie takie nocki,ze biegalam co 15 min do toalety i wysiusiwalam hektolitry moczu Mimo,ze nicnie pilam to siusialal i siusialam