Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

19 wrz 2009, 20:23

matikasia, bardzo cię podziwiam, bo ja bym na pewno nie dała rady. Nawet bym nie spróbowała.
Teraz tez myślę, by jak się Michaś urodzi, moze po Nowym Roku iśc na podyplomowe, zeby mieć odskocznię. Ale zrobię to eksternistycznie przez internet. Mój mąż tak studiuje na uzupełniających i jeździ tylko na egzaminy.
Z tym, ze na razie nawet nie mam pomysłu co to będzie :-D

Firanki śliczne. Szafki w kuchni też mają swój urok :ico_oczko:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

20 wrz 2009, 08:30

Kilolek napisz coś więcej o tym studiowaniu przez internet:)

Jakoś dałam ze wszystkim radę, choć były chwile bardzo ciężkie. Jednak zawsze była to jakaś odskocznia, wyjście do ludzi. Człowiek się ubrał, umalował:)
Wczoraj to już powiedziałam mężowi, że mi baterie siadają. Po 16 to już ziewam i ciągam te nogi po podwórku jak go nie ma do 19. Chyba ten jego kurs to nie był najlepszy pomysł na ten czas. Nie mamy ani jednego weekendu wolnego. Wczoraj położyłam się przed 18, ale nie usnęłam, bo bałam się, że potem w nocy nie będę spać, to sobie poleżałam tylko.

Dziewczyny nie wiecie ile zwolnienia może dostać mąż po mojej cesarce? tak liczę na 2 tygodnie, ale nie wiem czy się nie przeliczę:)

I mam jeszcze pytanko odnośnie wyparzania. Ile z Was w ogóle nie zamierza wyparzać butelek, smoczka, laktatora? wczoraj zalałam to wszystko wrzącą wodą, umyłam z płynem i porządnie wypłukałam. Myślicie, że to wystarczy?

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

20 wrz 2009, 13:35

matikasia, to co mój nmąz tudiuje to jest Polski Uniwersytet Wirtualny - współpraca Uniwersytety Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi. Tylko teraz mają przejściowe kłopoty i nie wiadomo czy wszystkie kierunki będą więc lepiej się trochę wstrzymać. Będą to sprzedawać. Informatykę np przejęła Politechnika Warszawska.
To wygląda tak, ze ćwiczenia odbywają się na tzw platformie. Podają co masz i skąd przeczytać, dają notatki, skrypty (oczywiście wszystko w necie ale możesz wydrukować), co tydzień są zadania do wykonania,czasem jakies prace. niektóre indywidualne, niektóre w grupach. Do tego trzeba udzielać się na forum. Tam na tym forum też są grupy w których się pracuje czyli tam sie poznaje ludzi. Potem się dostaje punkty za udział na forum i punkty z platformy (czyli tych zadań) i na podstawie tego jest ocena z zajęć. Do tego egzaminy. Każdy przedmiot to platforma i egzaminy. Niestety sporo czasu to zajmuje. Właściwie codziennie trzeba coś zrobić, albo chociaż na forum sie udzielić. Na egzamin już trzeba pojechać. Do Łodzi. Sobota-Niedziela. Ale tez terminów jest wiele do wyboru, bo jest sesja zerowa, sesja właściwa i sesja poprawkowa. a teraz we wrześniu to nawet były 2 poprawkowe. Z tym, ze jeśli nie pojedziesz na zerową i właściwą to poprawkowa jest taktowana jak Twoja pierwsza i nie masz wpisu, ze to poprawka. A genaralnie jedna poprawka z każdego egzaminu jest bezpłatna, a druga juz płatna ale nie wiem ile.
Nie jest też drogo, bo mąż za mgr uzupełniające z Zarządzania Zasobami Ludzkimi płaci około 300zł miesięcznie. Mają bardzo dużo różnych kursów, z pedagogiki też (choć teraz oferta może być niepełna) i zaczynają sie już od 50 zł. Zależy jaki kurs. Są też takie co trwają tylko 1 miesiac.

Co do konttaktów z ludźmi to ja niestety od marca wracam do pracy, wiec mi wystarczy.
I mam jeszcze pytanko odnośnie wyparzania. Ile z Was w ogóle nie zamierza wyparzać butelek, smoczka, laktatora? wczoraj zalałam to wszystko wrzącą wodą, umyłam z płynem i porządnie wypłukałam. Myślicie, że to wystarczy?
ja wszystko myję w dziecięcym mydełku i pakuje do sterylizatora. Mam avent mikrofalowy. Kupilam używany ana allegro w zeszłym roku. Za 28 zł.

[ Dodano: 2009-09-20, 13:39 ]
matikasia, jeszcze link do tej skzooły, zapomniałam
https://ssl.puw.pl/

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

20 wrz 2009, 17:01

Kilolek dzięki za info odnośnie tych studiów. Troszkę to zakręcone:) chyba lepiej sobie zrobić coś najbliżej domu i wyjść do ludzi:) ja to jeszcze marzę by zrobić podyplomówkę np. z muzyki i psychologię. Nie wiem czy zdążę to zrobić, bo wiadomo czas i kasa. Obowiązkowo za jakieś 2-3 lata zaczynam kurs przygotowujący do certyfikatu z Niemca.

Czyli Ty Kilolek wyparzasz...a czemu myjesz w mydełku dla dzieci?

Ale tu dziś pusto. My z Matim jak to w niedzielę. Tatuś na kursie, a my do 16 sami. Upiekliśmy skubańca ze śliwkami. Zjadłam kawałek ciepłego, a potem cały lewy bok brzucha mnie pobolewał. Oby to tylko od ciasta. Do porodu 1,5 miesiąca. Czas zacząć jeść to o czy potem możemy zapomnieć:)
Teraz mąż wziął małego do pobliskiej wioski na mecz więc mam 1,5 godziny tylko dla siebie. Idę do wyrka:)

Awatar użytkownika
zaczarowana
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3616
Rejestracja: 23 kwie 2009, 16:34

20 wrz 2009, 17:22

matikasia, Ja będę wyparzała i myślę, że to mi wystarczy. Ważne żeby tylko mi się dziecko żadnymi bakteriiami nie najadło, ale też musi być odporne dlatego cudować nie będę, bo później mały będzie miał zatrucia pokarmowe jak będzie miał coś zjeść w przedszkolu chociażby.

Ja weekend szkolny mam za sobą, pierwsza ocena już jest. No i powoli szykuję się do pisania pracy semestralnej z "oceny jakości", żeby oddać to jeszcze przed porodem. Przynajmniej będę mieć spokój :ico_sorki:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

20 wrz 2009, 17:49

Uleczka to napisz jak najwięcej teraz w ostatnim miesiącu:)

Pytam o to wyparzanie bo chyba tak przez rok przydałoby się wyparzać. Albo chociaż przez pół. Kupię chyba ten wkładany do mikrofali. Ma go któraś z Was może??

Awatar użytkownika
siunia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5366
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

20 wrz 2009, 19:52

matikasia, ja dla obu chlopakow nigdy nie wyparzalam butelek i nic mi nie lapali, wiec jak dla mnie te wyparzanie to zbedne jest. Ale jesli ktos se chce niech wyparza, ja na pewno nie bede. :ico_oczko:
A co do jedzenia to ja akurat trafilam na takie dzieci ze moglam praktycznie jesc wszytsko, przy karmieniu pierwsze tylko nie moglam cebuli a przy karmieniu drugiego musztardy. To wszystko, wiec tak troche licze ze 3 dziecko tez da sie tak dobrze karmic cycem :ico_oczko:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

20 wrz 2009, 20:43

Czyli Ty Kilolek wyparzasz...a czemu myjesz w mydełku dla dzieci?
bo czytałam i w gazetach i w kasiążkach, ze płyny do zmywania są niezdrowe na małe brzuszki. Przez rok myłam w mydełku i wyparzałam. Potem przez pół roku jeszcze tylko myłam w mydełku bez wyparzania, a póxniej to jjuz normalnie ze wszystkim
Pytam o to wyparzanie bo chyba tak przez rok przydałoby się wyparzać. Albo chociaż przez pół. Kupię chyba ten wkładany do mikrofali. Ma go któraś z Was może??
ja mam aventu, tylko stary typ (na 4 butelki, nowe są na 6) i bardzo go sobie chwalę.

[ Dodano: 2009-09-21, 08:10 ]
Ja już jestem wykończona. M. obudził nas o 6 idąc na siłownię Kuba od tego czasu non-stop marudzi. Przez pierwszą godzinę usilowałam go ubrać, a przez kolejną wepchnąć w niego cokolwiek do jedzenia. Już mam dość dzisiejszego dnia a to dopiero 8.
Ide spróbuję posprzątać mieszkanie, ale wątpię czy to się uda z tym moim marudą.

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

21 wrz 2009, 08:23

Kilolek może Kubuś ma zły dzionek? ale za to mąż jaki zapał:)

My się obudziliśmy ok. 7.40 i jemy już śniadanko. Dzień widać ponury, ale ze spaceru nie zrezygnujemy.
Wczoraj zamieniłam się z M. miejscami w łóżku, bo nie mam siły już przez niego przełazić w nocy. Niestety ta strona bardziej się zapada i jednak wracam do przełażenia. Ciekawe tylko jak ja się będę wydostawać z tego okropnego wyra do karmienia jak nie zdążymy się przeprowadzić. Pamiętam, że po cesarce nie mogłam brzucha napiąć, a tu inaczej się nie da wstać.

Wczoraj stwierdziłam, że jak wstaję z kucaka z ziemi, to jakbym trzymała sztangę 20 kg, a jak wstaję z łóżka w nocy, to tak jakby mi w tym czasie ktoś worek z 20 kg ziemniaków położył na brzuch. Przez ten miesiąc będę chyba jak kaleka :ico_olaboga:

Zdania na temat wyparzania widać są podzielone. To ja się jeszcze z 2 tygodnie pozastanawiam:)

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

21 wrz 2009, 09:33

a mi jakoś lekko na brzuchu od wczoraj. Jakoś mi wcale nie ciązy. Ciekawe jak długo potrwa ta ulga.

Moje dziecko pół godziny temu przy sikaniu ściągnęlo majttki i spodnie i teraz znów nei chce sie ubrać. Lata z goła dupką i dynda siurkiem. I tak np. na balkonie urzęduje. :ico_olaboga: Chyba chce sie narzeczonej pokazać, bo narzeczona akurat z tej sttronny co my balkon ma okno :ico_oczko:
Dobrze, że dziś mamy ładną pogodę.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość