witajcie
zgadzam sie co przeprowadzek i szczerze wspolczuje
ale potem jaka radosc jak juz sie w koncu z tym uporacie, ja marze o przeprowadzce ktoregos dnia ale tez bardzo martwie
wiec tak nie wiem od czego zaczac, humorek mam o wiele lepszy, troche zmian i kilka decyzji podjetych, bylismy ostatnio z amelka i z mezem na placu zabaw,pochodzilismy,powyglupialismy sie z mala, dawno nie mielismy takiego milego ranka wspolnego, potem pozbieralsmy kasztany, ale byl ubaw, w domku maz porobil z z amelka ludziki i byl niezly ubaw. potem amelka lulu a my na ogrodek, zaczelo sie od przewieszania sznurkow, potem troche zaczelismy wycinac krzakowi galezi, i czesc galezi cala obrosnieta mirabelkami, wiec moj maz sie uparl na kompot, odkrylismy trzy drzewa z mirabelka mi i to nasze, wiec pozrywalismy chyba z 15 kg, czesc pomrozilam, czesc zrobilam kompot i wszyscy szczesliwi, byl na ogrodku taki maly basen bo kiedys amelce nadmuchalismy a i tak byl pekniety, wiec maz sie za niego zabral, jak sie potem okazalo znalazl tam zabe, wzial taki plastkiwoy pojemnik ogordowy, wymyl go, nalal jej wody i mamy teraz zabe
wlozyl jej tam wiadereczko amelki z piaskownicy i widac ze je lubi bo sie tam chowa, maz jej nawrzucal tam jakichs pajakow i juz, nie wiem skad sie wziela,mamy blisko morze ale nie zadne stawy, Amelka zapoznala sie z zabka i jej sie bardzo podoba, dom wariatow troche
bylam dzis na basenie i jutro jade, wykupilam sobie karnet na caly miesiac i moge tez korzystac z sauny, jacuzi, silowni i basenu, wiec sie bardzo ciesze a 3 razy w tgodniu jest aquaaerobic wiec dwa razy moge chodzic, w niedziele mam spotkanie zapoznawcze z trenerem z silowni a potem moge sobie sama cwiczyc
, poza tym troche sie ograniczam z zjedzeniem , znaczy nie jem po 21, i staram sie jesc troche zdrowiej, ciezko na pcozatku ale walcze ze soba, motywuje sie wizyta w grudniu i spotkaniem znajomych i rodziny, poza tym po wysilku fizycznym jakos nie mam takich pokus, podjelismy tez powazna decyzje z mezem ze jednak sie chyba wstrzymamy z drugim dzieckim, kilka rzeczy sie na to zlozylo ale naprawde ma to sens i chyba odpuscimy narazie, poki co ciesze sie ze maz zgodzil sie na wygospodarowanie troche czasu tylko dla mnie i wtedy moge sobie jechac na basen czy na silownie a mnie to w zupelnosci wystarcza, poza tym jestesmy tu sami i wiele rzeczy bralam pod uwage, amelka jest kochana i mysle ze jak poczekamy rok to bedzie wtedy nam latwiej,
apropo mowienia to moja amelka tez wcale nie mowi tak jak inne dziewczynki, mowi asi (czyt, chodz), mama, tata, lulu, dzidziu, czyli dzidzia, am, na kazda cyfre i liczenie mowi tsy, ale nie laczy w zdania i jak jej sie czasem wymsknie cos to nie chce powiedziec jeszcze raz, mowi dom, mowi tu ale nie laczy, spiewa, ale spiewa np. w jakas malodie tatata,albo papappa, albo mamama, wiec nie wiem czy sie martwic, kezde dziecko w swoim tempie, ja uwazam ze moja amelka jest jakby perfekcjonistka, znaczy np. moj bratanek kornel jak sie uczyl chodzic czy raczkowac, to probowal, wywalal sie przewracal, amelka zaczela wszystko troche pozniej ale jak juz raczkowala to prawie idealnie, jak juz chodzila to bez zadnego wywalania, nawet teraz jak biega to niby tez pozniej niz kornel ale sie nie wywala jak on, moze to dziwne ale ja mysle ze jak juz zacznie mowic to na calego i szczerze powiem bardzo na to czekam, ona tez rozumie wszystko, powtarza po nas np. ahaaa, yhmmm, z takim przekonaniem bo widzi jak my sobie potakujemy nawzajem, ale ja czekam, wiem ze jak juz bedzie tak trajkotac to pewnie bede wspominac czasy jak amelka nie pytala o wszystko albo jak byla mniej gadatliwa jak teraz, bo tak bylo z chodzeniem, jak juz zaczela to czasem milo wspominalam momenty jak tylko raczkowala albo jak sie tylko turlikala
moj maz ma dzis wychodne, ja jutro basen, nawet mi pasuje taki uklad, raz na jakis czas kazdemu sie nalezy chwila dla siebie, a ja ogladam gotowe na wsyzstko,maz mi sciagnal pierwszy sezon wiec ja juz dzis obejrzalam 7 odcinkow, troche z amelka
i zaraz wlaczam kolejny
aha zapomnialabym ale sie usmialam anita z tego twojego syna jak nasikal do basenu a potem zrobil kupe
wisienko podeslij mi ta sswoja diete i napisz pare wskazowek i slow motywacji, mzoe bym sprobowala
milego wieczorku ja wracam do mojego serialu