
Qanchita, jak byłam w ciąży z Jaskiem to w połowie ciąży zmieniłam lekarza i trafiłam na babę taką sukę, że nóż się w kieszeni otwiera, ale chciałam rodzić w szpitalu, gdzie ona pracowała, więc musiałam zacisnąć zęby i to przeczekać, ale już więcej do niej nie poszłam i nie pójdę a jak rodziłam 13 godzin i później przyszła na wizytę to stwierdziła jedynie no ale się namęczyłyśmy przy tym porodzie jak ona była ze 3 minuty przy porodzie jeszcze szyjkę mi masowała tak, że wyłam aż mi ciary przechodzą, morał taki



ale się nagadałam

[ Dodano: 2009-10-01, 08:29 ]
Sylwia gratuluję ruchów
