meg - spokojnie,ja sie rusza to jest ok,z drugiej strony jeslimasz sie stresowac,to warto podejsc do lekarza
dorka - Ty jestes tak chudziutka,ze nawet jak nie wrocisz do wagi,to bedziesz wygladac super
anusiek - super mezus
o spokojnym śnie też nie ma co myśleć
- ja nie wiem jak bedzie u Ciebie,ale dla mnie to jest wlasnie fenomen,ze jak urodzialm Andrzejka - zaczelam o 18-stej na porodowce i nie spalam do 14-stej dnia nastepnego,to jak mi kazali spac,to ja nie moglam,Prosilam,zeby mi go przyniosly pielegniarki,one nie chcialy,kazaly,zebym chociaz godzine sie przespala,to ja ta godzine poswiecilam na umycie sie i przygotowanie ciuszkow dla synka i poszlam po niego sama.Jak go dostalam to nagle czulam sie wypoczeta jak po jakis wczasach,i nie moglam spac dalej-tylko patrzylam na niego,mialam wciaz sile,nie wiem skad,ale mialam i tak mi zostalo jeszcze dlugo,mimo,ze wstawalm w nocy na cycusia,rano wstawalam wypoczeta-to jakis cud natury
Byly chwile,ze bylam wykonczona,to mezus bral malego i w nocy z nim spacerowal i tlumaczyl,ze nocka jest od spania,bo na poczatku dziecko nie wie kiedy jest dzien,kiedy noc i czym to sie rozni,trzeba wowczas pokazac,nie zapalac swiatel i szeptac.I jak mnie jedna taka nocke mezus wyreczyl,ze dawal mi malca tylko do karmienia,a sam z nim chodzil i kolysal,zeby zasnal,to znowu mialam baterie naladowane na jakis tydzien
