margarita nas zaniedbuje ...
ojj przepraszam, ale u mnie z P. znowu zaczyna sie walić, wczoraj prawie się spakował
On zastanawia się czy w ogóle nadaje sie do życia w rodzinie bo ja wątpię, zachowuje się jak podlotek nie mający żadnych zobowiązań i obowiązków, on ma tylko prawa a ja mam tylko obowiązki
do tego wszystkiego dochodzi brak umiejętności okazywania uczuć i nasze małżeństwo trafiło w 'czarną nonono" !!!!!!!!
Nie mamy rozwiązania, on nie potrafi sie zmienić, a ja nie potrafię zaakceptować obecnego stanu rzeczy, i tym oto sposobem sypie się nam na głowę małżeństwo, dom, rodzina i qrwaa mać wyję i wyję i nic nie pomaga
Mam ochotę tak się drzeć żeby mi płuca rozerwało!!!
Tata mój pojechał sobie do tej Pani Ewy do Gorzowa wielkopolskiego, jest szczęśliwy i nie zamierzam psuć mu tego szczęścia, mój brat się rozwodzi (chrzestny Majki) więc oboje sobie tak jakoś gadamy i gadamy....
Więc wybaczcie mi, ale czasami naprawdę nie mam ochoty pisać, czytam regularnie, codziennie, ale nie zawsze piszę
Jagna współczuję, ciężkie są takie chwile. P. na szczęście nikogo nie słucha, zawsze ma swoje zdanie
Maja kończy drugi antybiotyk Augumentin, czuje się znacznie lepiej, łobuzuje ile tylko ma siły
a jak na takiego brzdąca ma mnóstwo siły i energii
Śpi tylko raz w ciągu dnia ok. 1,5 godz, no a od ok. 16 chodzi za mną i ciągle wyciąga rączki żeby ja brać
ale spac nie chce
No mam kilka fajnych fotek więc wrzuce w wolnej chwili
Aha
Maja włazi dosłownie na wszystko na co popadnie, wejdzie np. na pojemnik od zabawek na nim sobie potańczy a później z niego cmyk na parapet