mnie też się nie podobają te małe kółka z przodu. moja babcia się opiekuje małym dzieckiem i tamci rodzice właśnie taki wózek mieli z tymi małymi kółkami, to mówiła, że dość niewygodnie się prowadzi. ale to pewnie kwiestia przyzwyczajenia.
Alkasbir, tak, niestety wciąż chodzę podwójnie. jeszcze nie liczę na zwolnienie od mojego pierwszego i w zasadzie głównego lekarza, więc myślę, że ostatni racz pomęczę tą kobitkę co do niej chodzę. Ale pół miasta przejade się do niej tramwajem znów.
też zmykam już do łóżeczka, bo mnie podbrzusze dość boli i wolę się już nie przemęczać.