my też byliśmy napaleni na psa ale doszłam do wniosku że z psem to większy kłopot a jeszcze jak duży pies to już całkiem chociaż mieszkam w domku a nie w bloku . a kociaki same się sobą zajmą ,same na spacer wyjdą tylko jeśc im trzeba dac no i popieści jak mają na to ochotę
pochwalony
ja na chwilke wpadłam dowiedziec się co u was dziewuszki
ja miałam kotka 4 latka ,ale jak pokazał się mój narzeczony zaczeła byc bardzo zazdrosna i mnie drapała musiałam ja oddac teraz mam labladorka a ta suka nie daje mi się nawet przytulic do mojego R taka jest zazdrosna