a ja zajadam się tostami z powidłami. jakoś mi się nie chce obiadu tylko właśnie takie tosty.
do tego oglądam suknie ślubne w Internecie. W końcu powoli trzeba się zabrać za planowanie wszystkiego.
Daty konkretnej nie ma, ale planujemy na końcówkę lata. sierpień/wrzesień.
Z tym, że my chcemy połączyć chrzciny dzidzi ze slubem i nie będziemy wyprawiać wielkiego wesela.
"Zmuszam" mojego M. żebyśmy w końcu do księdza poszli, to leniowi się nie chce.