- ja przy Filipku miałam ropę w ranie i bałam się teraz strasznie że też będzie to samo, na szczęście jest dobrze i żadna ropa mi sie nie robi. Mam tylko takie twarde pod raną jakby mi się guz zrobił, ale lekarz powiedział, że to normalne bo się w środku goi. Ja też myję ranę mydłem szarym
PaulinaS no mam potwornie duże to cięcie. Ja pójdę na wizytę po 6 tygodniach na pewno spytam lekarza. Z Matim to miałam z 10 cm, a był 300 g cięższy od Milenki.
Ja ranę wietrzę. W dzień rzadziej, ale w nocy dużo i przemywam rumiankiem i 2 razy dziennie myję. I tak jest ciągle spocona i to mnie martwi. Na jednym odcinku mam z centymetr takiej ropki, ale położna mówiła, że się dobrze goi. Mam nadzieję, że nie dojdzie do żadnego zakażenia
ha no własnie! W sumie jem dość normalnie ale nic z tego co jadłam nie powinno uczulać. Piorę w proszku dziecięcym (Bobas). Kilka sztuk miałam wyprane oprócz tego proszku jeszcze wypłukane w lenorze sensitive (ale dosłownie kilka, bo dorzuciłam do Kuby prania takie ciuszki co póxniej kupiłam) i myslałam, ze to to. Natychmiast wszystko z powrotem do prania poleciało. I myslałam, ze przejdzie a tu nic. To chyba już 3 czy 4 dzień i dziś rano wyglądąło to naprawdę tragicznie. A no i tamte płukane to były tylko kaftaniki a dziś ma tez na nózkach. Zadzwoniłam do przychodni oczywiście jakaś pielęgniara popiep... orzekła, ze nic nie może zrobić, bo najpierw trzeba dziecko zarejestrowa (no ok, a le dalej...) potem odbyć wizytę patronazową położnej, po kilku dniach wizyte patronazową pediatry i dopiero po tym wszystkim można sie dostać na wizytę aż się rozryczałam do telefonu, bo rejestrację rozumiem no ale jak dziekco teraz potrzebuje lekarza to ma czekać tydzień czy 2 aż się wszyscy święci do nas w odwiedziny pofatygują???Kilolek a co zjadłaś? i w jakim proszku pierzesz? jeśli w dziecinnym to raczej nie można go podejrzewać.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość