PaulinaS może i ja mam wtedy mało pokarmu jak mnie mała doi i doi, ale jakoś chciałam jej nie dokarmiać i na razie tak się męczę. Muszę ją rozgryźć czy chodzi o mleko, czy może coś ją boli. Jak naciskam brodawkę to mleko leci, ale pierś jest faktycznie już miękka. Niby się mówi, że mleka jest tyle ile dziecko potrzebuje, że leci raz wolniej raz szybciej, ale jest jego w sam raz. Zobaczę jak to dłużej potrwa może kupię mleko na wieczór. Jestem tym już potwornie umęczona. Noszę ją, lulam, siadam, wstaję. Kręgosłup jak się kładę, to wrak a jakie mleko podajesz?
Ja gdybym miała jeść dokładnie to co w szpitalu dawali, to chyba bym zwariowała. Nie wiem co dawali u Ciebie PaulinaS:) śniadanie jeszcze jak Ci mogę, ale te konserwy na kolacje i za słone zupy beeee ohyda.
Uleczka to chyba niedługo się rozdwoisz. Super masz, że mieścisz się w ubrania. Ja w spodnie jeszcze żadne. Tzn. nie zapnę się w nic na brzuchu więc wszystko odpada. Na chrzciny i święta czekają mnie więc wydatki. Może przez miesiąc ten brzuszek jeszcze się troszkę wchłonie