karmelka, z tym rannym jedzeniem to ja mam tak samo, jak zjem normalny chleb to cukier leci, więc dziewczyny na innym forum mi podpowiedziały, że organizm to trzeba powoli rozbujać więc pierwsze śniadanko lekkie, dopiero 2 może być większe i u mnie się to rewelacyjnie sprawdziło i działa dziś po śniadaniu 101, po obiedzie 103 a za 15 minut mierzę po kolacji.
A ogólnie dzisiaj mam dzień, że mogę sobie na więcej pozwolić aż mi lepiej bo nie jestem głodna a cukier ciągle niski
no i ja mogę jeść parówki, graham, serek wiejski, nawet majonez w małych ilościach, a dziś na obiadek udko z zupy, pół ziemniaka i sterta surówki z pekińskiej i marchewki z majonezem i jogurtem