wolę byc dobrej myśli niż wierzyć w zabobony. skoro lekarz mi mówi, że z malutką wszystko dobrze, to nie widzę powodów do smucenia się na zapas. cieszę się każdym dniem i kolejnym tygodniem. a tu proszę, niedługo 6 miesiąc. szybko zleciało, oj szybko!
Wolimy teraz pokupować, bo później nie będzie z czego i zdajemy sobie z tego sprawę. Na koniec zostawiamy sobie wózek. No i brakuje materacyka do łóżeczka, pościeli itp. ale to też później.
ja zaraz ucieknę na jakąś dłuższą chwilę, bo znajomy do nas z M. przychodzi.