Właśnie ja nie chce ustępować. Nie che robić z "gęby nonono". Chce się trzymac jednego. Dlatego też chce żeby nadal zasypiał w łózeczku. Mięliśmy mega problemy z przełożeniem go do łózeczka. Od narodzin spał z nami do roku.najgorzej jest ustapic aby byl spokoj a to nie na tym polega
mysle ze jak skutecznie bedziesz go klasc za kazdym razem do lozeczka to on bedzie wiedzial ze nie zartujesz ,to jest kwestia kto bedzie silniejszy ,kto wygra ty czy on swoimi krzykami ,wymiotami bo wie ze wtedy przybedziesz ,wiec postawi na swoim i kolka sie zamyka ,to troche potrwa ale jest skuteczne ....zycze powodzeniaTeraz jak śpi w łózeczku to od miesiąca budzi się raz w nocy na siusiu i to nie zawsze.
tez tak uwazam,zreszta naogladałam sie Superniani..i najwazniejsza jest Twoja konsekwencja...musisz to przetrwac i sie nie złamac...nie bedzie to łatwe...ale trzymam kciuki...mysle ze jak skutecznie bedziesz go klasc za kazdym razem do lozeczka to on bedzie wiedzial ze nie zartujesz ,to jest kwestia kto bedzie silniejszy ,kto wygra ty czy on swoimi krzykami ,wymiotami bo wie ze wtedy przybedziesz ,wiec postawi na swoim i kolka sie zamyka ,to troche potrwa ale jest skuteczne ....zycze powodzenia
_________________
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość