
chyba jeszcze tylko mnie brakowało.

ale nie spałam tak długo, po prostu ubierałam choinkę. Póki co są na niej tylko bombki, bo nie wiem gdzie są światełka i łańcuchy, ale M. powiedział, że jak przyjedzie z pracy to poszuka w pawlaczach, żebym nie wchodziła na żadne drabiny czy coś takiego!

Teraz odpoczywam.
Mój M. w ogóle ma dziś przechlapane u mnie, bo wieczorem wychodzi ze znajomymi z pracy na tzw. KOLACJE MANAGERSKĄ. A ja siedzę w domu!!!



