
u nas baaaardzo rodzinnie święta przebiegają - wczoraj przeleniuchowaliśmy cały dzionek we trójeczkę (tzn. z kopiacy Tymusiem czyli czwóreczkę ), popołudniu Młoda pojechała z Marcinem do teściów, a ja odpoczełam. Dzisiaj było juz aktywniej - ruszyliśmy sie do siostry, potem Jaga z Marcinem debiutowała na lodowisku i musze powiedzieć, ze fantastycznie sobie radziła mamyw planach regularnie co tydzień Ją wprawiać to z arok bedzie figurowo smigac potem wizyta Marcina rodzinki u nas a jutro idziemy do mojej mamy na obaidek....generalnie baaaardzo milutko i przytulnie

karmelciu kochana ale Ty figure zachowasz




a Młody pieknie buźke pokazał





herbaciana ale przynajmniej i mama i teściowa za Ciebie sie napracowały

