czesc Wam
widze ze tu tematy porodowe moj S nie nadawałby sie na porodówke .. chyba by musieli go tam ratowac zamiast odbierac mi poród ale poniewaz ja i tak miałam cc i bede miec drugie to wiadomo ze i tak na sale operacyjna go nie wpuszczą
moj S jest zywym dowodem na to, ze faceci maja o wiele nizszy próg bólu niz kobiety bo on nawet jak jest przeziebiony to zachowuje sie jakby umierał.. nie wyobrazam sobie go ani rodzacego naturalnie ani nawet po cc... on by chyba umarł z bólu
u mnie w planach dzisiaj drobne zakupy, na szczescie czuje sie dobrze wiec mysle ze dam sobie rade wyjsc z Karolinka do sklepu.
pozniej trzeba jakis obiadek ugotowac... nie bardzo mam wene twórczą ..
od 27 grudnia czuje kopniaczki i jak naciskam sobie brzuch to jest odpowiedz wiec kopniaczki juz zaliczone
no i troche mnie juz wybrzuszyło
[ Dodano: 2009-12-29, 10:30 ]
wczoraj zrobiłam tą fotke