meg
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 228
Rejestracja: 27 maja 2009, 16:54

08 sty 2010, 12:15

witam :ico_haha_02: u mnie zadziwiająco dobra nocka. zaczęło się kiepsko bo jedzenie o 12 przeciągnęło się do 2 w nocy... usnęłyśmy w łóżku, ale przeniosłam małą do łóżeczka i pospała do 4 czyli szaleństwo jak na jej możliwości :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: potem kolejna pobudka o 6 i następna o 8. a teraz od 9 znowu śpi ( w naszym łóżku :-D ). jak się wyśpi i podje to skoczymy sobie na spacerek. a potem mamy gości, koleżanka ze swoją kruszyną, miesiąc starszą.n
Pruedence super te fotki Adasia :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_haha_02:
Iw rybka jeśli coś jest nie tak z moczem to dobrze, że położna zauważyła tak wcześnie. Ale wierzymy, ze się pomyliła :ico_sorki: :ico_sorki: i badania wyjdą super dobrze!!! za to trzymamy kciuki :ico_sorki: :ico_sorki: ale mimo wszystko zachęcam cię konsultacji z dobrym diabetologiem... uwierz mi, że to ważne, bardzo dużo o tym mówiła mi diabetolog i naprawdę sporo o tym czytałam... taka cukrzyca z ciąży często odzywa się nie tylko zaraz po porodzie, ale też później...
co do pobierania krwi takim maluchom- doktór powiedziała, że dobrze jest iśc na pobranie jak dziecko jest najedzone. lepsze ma wtedy krążenie i podobno łatwiej pobrać krew... choć uprzedziła, że czasem trzeba się namęczyć i schodzi się długo... nawet do godziny!!! :ico_szoking:

[ Dodano: 2010-01-08, 11:17 ]
zobaczymy jak nam pójdzie z tym pobieraniem krwi.... oby szybko i sprawnie :ico_sorki:

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

08 sty 2010, 12:36

witajcie. wspolczuje wam dziewczynki tych klopotow ze zdrowkiem maluchow. to pobieranie krwi i ine badania to takie meczenie :ico_placzek: ale miejmy nadzieje ze wszystko wyjdzie pozytywnie i maluszki nie beda juz cierpiec :ico_sorki:
co do przesikiwania pieluch to Mati ciagle tak mial :ico_olaboga: on na dodatek przesrywal jeszcze bo jak walnal kupke to taka od pepka po plecy :ico_olaboga:
u Lenki mi sie jednak juz tez zdarzylo przebierac po obsikaniu,dzis w nocy. lezala na boczku i tyle nasikala ze sie zmoczyla.
ale ogolnie i tak nocka juz ok. tzn spalam z nia bo leniwa jestem i odkladanie do lozeczka zeby zaraz wyjac to nie dla mnie :ico_noniewiem: :ico_wstydzioch: ale w dzien spi ladnie w lozeczku wiec nie jest zle :ico_oczko: :ico_brawa_01: mam tez juz patent na kupki bo mala robi na raty :ico_noniewiem: tzn narobi w pieluche a jak ja przebiore to znow robi. raz tak mi 4 pieluchy zawalila :ico_olaboga: teraz jak zrobi kupke to ja rozbieram,wycieram i czekam. jeszcze potrafi sporo do zuzytej pieluchy nawalic :ico_oczko: dopiero po paru minutach jak widze ze juz nic wiecej z niej nie wyjdzie to smaruje i ubieram czysta pieluche :-)
jak mozna powiedziec zeby dziecka nie przytulac :ico_puknij: owszem,bez przesady bo czasem wystarczy ze sie dziecko potrzyma na rekach i juz sie uspokaja. nie trzeba koniecznie go bujac czy nosic :ico_oczko: moja tak ma. ale lubi sie przytulic do mnie czy do meza,poczuc cieplo :-)
wczoraj bylam u lekarki znia i wszystko ok. wysypka z buzi schodzi. zoltaczki nie ma. oznak infekcji brak :ico_sorki: przybiera tez juz ladnie.urodzila sie 3940,na wyjsciu miala 3795 a wczoraj juz 3900 :-) mala kluska z niej :ico_haha_01: pokarmu mam duuuzo az czasem piersi jak kamienie jak mala pospi 4 godz :ico_szoking: tylko pogryzione sa troche. tzn podraznione i zaschniete strupki.najgorsze jak mala chwyta na poczatku,potem juz ok. ale wiem ze przejdzie :ico_oczko:

Awatar użytkownika
anusiek
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1380
Rejestracja: 22 maja 2009, 20:17

08 sty 2010, 13:24

witam

u nas nocka też ok. Mały wstał o 2 potem o 5 i o 9.
teraz śpi.
Martwi mnie wysypka na buzi...nie jest tego dużo ale pojawiły się jakieś czerwone plamki :ico_noniewiem: oby nie skaza białkowa :ico_olaboga:
piłam dużo mleka w ciąży ale nie wiem czy to ma znaczenie...
tzn podraznione i zaschniete strupki.
też tak miałam, smarowałam kremem i przeszło teraz jest ok, zero ranek czy podrażnień.

umówiłam się do ginekologa...coś mi się nie podoba szycie po porodzie...jakby to...zrobiła mi się jakaś szcczelina :ico_noniewiem: mam nadzieję że jest ok i to się zrośnie :ico_chory:

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

08 sty 2010, 15:00

U nas nocka jako tako, Adaś budził się o 12 i o 4 i 6 na jedzenie. Znów przesikał śpiochy :ico_zly: chyba trzeba się do tego przyzwyczaić.

anusiek- oby u ginka było wszystko ok, ja pamiętam jak sie wystraszyłam po porodzie Tosi bo miałam coś takiego dyndającego, ale się okazało, ze to był fałdek skóry które w miarę czasu się zmniejszył.

dorptaczekolada :ico_brawa_01: za wagę i dobre wyniki.

meg- oby pobieranie poszło gładko i szybko :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

08 sty 2010, 22:21

anusiek, też trzymam kciuki żeby to było tylko takie złudzenie a nie że szwy poszły, bo i taki przypadek znam, ale miejmy nadzieję że u Ciebie nic złego się nie dzieje :ico_sorki:

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

08 sty 2010, 22:55

anusiek - naprawde tak ladnie sie raczka naprawila u Twojego bratanka???Ja to lakne takich informacji,ze bedzie dobrze :ico_sorki:

Preudence - nie wiedzialam o tych paskach.Jutro meza wysle do apteki :ico_sorki:

A z jedzonkiem u was smiesznie,ale moze faktycznie sztuczne dluzej sie trawi :ico_noniewiem: Jak mala byla naswietlana w szpitalu,to dokarmiali ja sztucznie,zeby ta bilirubina szybciej spadala,pozniej mialam problem zeby ja wybudzic na nastepne karmienie,bo spala i spala :ico_olaboga:

Adas slodziak :ico_brawa_01:

meg, masz na mysli mnie?Powinnam ze soba isc do diabetologa,czy z Zuzia??
Mam nadzieje,ze pobranie krwi poszlo wam szybko :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Ale wierzymy, ze się pomyliła
-dziekuje,ja tez :ico_sorki:

dorotaczekolada, daj zdjecie Lenki,jestem ciekawa jak wyglada nasza mala ksiezniczka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: A jak Mat reaguje na nia? Moj poki co zazdrosny jest tylko jak tata ja nosi,to zaraz mowi,ze ma odlozyc dzidzie i wziasc Andrzejka,a tak to mu obojetna chyba :ico_oczko: Ona duzo spi,wiec moze jeszcze nie czuje sie taki zagrozony :ico_oczko:
zrobiła mi się jakaś szcczelina :ico_noniewiem: mam nadzieję że jest ok i to się zrośnie :ico_chory:
- dobrze,ze sie umowilas na wizyte,niech obejrzy co i jak :ico_sorki:

Pruedence, wyszlas juz z Adasiem na spacer???

U nas nocka tez spoko,widze,ze mala ma juz swoje pory,tzn po kapieli o 20 pije mleczko z cycusia,o 21 zasypia i spi do polnocy,potem o 3 pobudka,o 6.30 i o 9 wstajemy.Dzis mialam wesolo rano,bo maz jest na urlopie do 20 stycznia,ale wczoraj poszedl na nocke do drugiej pracy,wiec rano polozyl sie spac a ja nie wiedzialam w co rece wlozyc,bo Zuzia obudzila mnie placzem,bo glodna a Andrzejek juz u mnie w lozku lezal i ogladal bajke,a jak zobaczyl,ze sie obudzilam,to zakomunikowal,ze ma kupke w pieluszce i boli go siusiak,chce ciepla herbatke i bule :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:Nie wiedzialam kogo najpierw obsluzyc. No i wyciagnelam mala z lozeczka,przebralam i polozylam obok Andrzejka,zrobilam mu jedzonko,picie,zdjelam pampersa,ubralam i dopiero ja nakarmilam :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Shiva
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2338
Rejestracja: 15 kwie 2009, 19:28

08 sty 2010, 23:58

Witajcie :-)
Za bardzo nie mam czasu pisać, bo komputer w dalszym ciągu w innym pokoju i ciężko mi do niego zasiąść. Czasem jak mąż w domu korzystam z jego laptopa, ale wówczas mam tylko troszkę czasu na poczytanie co u Was się dzieje.
Odkąd dokarmiamy Justynkę butlą (za każdym razem 60 ml + obie piersi) zniknął ból brzuszka :ico_wstydzioch: i mała lepiej sypia (choć z tym to nadal róznie bywa). Wczoraj nie spała od 7 rano do 18 (zrobiła sobie co prawda 3 krótkie 30 minutowe drzemki) :ico_szoking: A to wszystko przez to że mąż był cały dzień w pracy. Nie wiem, ona chyba to wyczuwa że jestem sama :ico_noniewiem: i daje najbardziej w kość. Dziś jak byliśmy do 17 oboje to ślicznie spała, tylko co 2-3 godziny jadła i taka grzeczniutka była :ico_oczko: Natomiast aż się boje co mnie czeka. Po południu mąż wyjechał na weekend do Wawy, a poza tym poniedziałek też cały ma pracujący, więc zapowiada się dla mnie niezły maraton :ico_olaboga: Już Mała zasnąć nie chciała, najedzona, wykąpana, ziewająca -cały czas na cycusiu a spać nie chce! Ponad 3 godziny walczyłam, ale wreszcie się udało :ico_sorki:

Odkąd dokarmiam Justynkę butlą mam coraz mniej pokarmu :ico_placzek: Staram się dużo pic i dobrze się odżywiać, piję herbatkę hippa na laktację, a tu nic. Moje piersi chyba są jakieś lipne :ico_wstydzioch: Ale trudno, zaczynam sie powoli z tym godzić.

Niestety muszę kończyć, bo nie zdążę się umyć zanim moja mała płaczka się obudzi ;-)
Pozdrowienia z placu boju :ico_oczko:

[ Dodano: 2010-01-08, 22:59 ]
A i jeszcze jedno. Stawiam :ico_tort: :ico_tort: za pierwszy miesiąc Justynki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
anusiek
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1380
Rejestracja: 22 maja 2009, 20:17

09 sty 2010, 12:55

dzięki dziewczyny, jutro mam wizytę. Wypadła mi jakaś nitka, więc może to szef. Jeden mam niby rozpuszczalny ale jeszcze siedzi w środku...
ja pamiętam jak sie wystraszyłam po porodzie Tosi bo miałam coś takiego dyndającego, ale się okazało, ze to był fałdek skóry które w miarę czasu się zmniejszył
wydaje mi się że też to mam :ico_noniewiem:
naprawde tak ladnie sie raczka naprawila u Twojego bratanka
ON już teraz ma 2 latka. Poród był straszny i dostał tylko 4 punkty i bark mu uszkodzili w znacznym stopniu (ale nie pamiętam dokładnie co i jak). Wiem że rodzice nie poświęcali temu dużo uwagi. Kilka razy byli u lekarza, ten zalecił jakieś ćwiczenia w domu i nawet nie jeździli na rehabilitacje. Z tego co się domyślam nawet pewnie i tych ćwiczeń często nie wykonywali...Wszystko doszło do normy, więc u Ciebie z właściwą opieką tym bardziej i szybciej będzie dobrze.
tzn po kapieli o 20 pije mleczko z cycusia,o 21 zasypia i spi do polnocy,potem o 3 pobudka,o 6.30 i o 9 wstajemy.
u nas miej więcej takie same pory karmienia :-)
Nie wiedzialam kogo najpierw obsluzyc
no wyobrażam sobie ile to roboty z dwójką dzieci. Też chcę mieć conajmniej 2 ale poczekam aż Piotrusiek troszkę nam podrośnie.
zniknął ból brzuszka i mała lepiej sypia
:ico_sorki: oby tak dalej.
A i jeszcze jedno. Stawiam za pierwszy miesiąc Justynki
:ico_urodzinki: życzę Jej zdrowia i trzy albo cztero godzinnych pięknych snów :ico_oczko:

Awatar użytkownika
inia1985
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3491
Rejestracja: 14 sie 2009, 15:28

09 sty 2010, 14:42

Shiva, wszystkiego dobrego dla Justynki z okazji skończonego 1 miesiąca :ico_brawa_01: To teraz już masz w domu niemowlaka :ico_brawa_01: A co do marudzenia, to moja wczoraj miała dokładnie to samo.

Wczoraj zostawiliśmy Wikunię z moją siostrą i pojechaliśmy pozałatwiać parę spraw, poszłam też do lekarza i okazało się, że mam zapalenie piersi... jestem wściekła, w dodatku laktator mi się zepsuł, a tą piersią nie mogę karmić, więc muszę póki co wyciskać... to jakaś masakra :ico_olaboga: a żeby było całkiem do bani, to jak wróciliśmy, zastaliśmy Małą całą zarzyganą, bo Basia postanowiła ją nakarmić (w odstępie godzinnym), a mała zjadła, bo jest strasznym żarłokiem, no i się przejadła :ico_placzek: Siostra bała się ją przebrać :ico_zly: ryczałem później razem z nią, a niespokojna była aż do 23-ej :ico_olaboga: Chyba już nigdy jej nie zostawię :ico_noniewiem: bo wyrzuty sumienia były ogromne :ico_noniewiem:

Wczoraj zauważyłam też początki pleśniawki w ustkach Córci :ico_olaboga: Kupiliśmy jakiś środek, oby się nie rozwinęła bardziej :ico_sorki:

iw_rybka, dobrze sprawdzić jak najszybciej ten mocz i oczywiście trzymam kciuki, żeby to był fałszywy alarm :ico_sorki: i dzięki za info co do wit. D :-)

anusiek, może to tylko takie wrażenie, że te szwy nie wyglądają tak jak powinny. Ja też przez jakiś czas zaprzątałam sobie tym głowę, bo wisiał mi ze środka taki dość gruby sznurek. Na szczęście odpadł sam :-D

dorotaczekolada, pewnie, że strupki zejdą, najważniejsze, że masz dużo pokarmu :ico_brawa_01:

meg, ale trafiłaś na rąbniętą lekarkę. Przecież nasze tulanie jest dla dzieciaczków najważniejsze :-)

anetka607, może to nie są kolki, tylko Mała miała gorszy moment. I tego Wam życzę :-)

Ja dziś stawiam za skończony 3 tydzień mojej Malutkiej :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:

Awatar użytkownika
Shiva
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2338
Rejestracja: 15 kwie 2009, 19:28

09 sty 2010, 15:42

anusiek, inia1985, dziękujemy bardzo :-D

inia1985, życzę Ci byś szybko wyleczyła to zapalenie piersi :ico_sorki:
Zdjęcie Maleńkiej - super no i wszystkiego najlepszego za te 3 tygodnie skończone :D :ico_brawa_01:
A co do siostry, to trochę mało odpowiedzialna :ico_olaboga: Ale, Kochana nie zrażaj się, przecież Ty też musisz od czasu do czasu wyjść z domu.

anusiek, z tymi szwami to u mnie też masakra. Miałam je mieć zdjęte po 2 tygodniach, ale położna stwierdziła, że po tym zabiegu, to trochę strach i mam jeszcze poczekać tydzień. Potem byłam w szpitalu z Justynką i przełożyłyśmy znowu wizytę. Ostatecznie ściągała mi je w ten wtorek. Wszystkie szwy niby rozpuszczalne. Niestety powrastały i cierpiałam niesamowicie przy zdejmowaniu. Sama nie wiem ile ich miałam założone, bo przy 15 nie chciałam już wiedzieć :ico_olaboga: Teraz większość mam zdjęte, oprócz tych głęboko na szyjce. A krocze jak mnie bolało tak boli :ico_olaboga: Na szczęście już 19 mam wizytę u gina i zobaczę jak się sprawy mają.


U nas noc o dziwo była spokojna. Pobudka była o 2.30 i 6.30 a Justynka grzecznie zjadła i zasnęła :ico_brawa_01: Chyba usłyszała, że się na nią skarżę ;-)

Miłego dnia.

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość