Jeśli chodzi o morskie powietrze, to polecam nawet październik. Wtedy powietrze jest najodowane, jest zupełny luzik bo ludzi nie ma. Lubię małe mieścinki, wiochy i plaze do których jest dojście przez las (mało ludzi, słychać szum morza, a nie dzikie wrzaski młodzieży, i music z klubów, restauracji pod gołym niebem. Najbliższe nam Mielno to piasek utkany petami, wydmy obsikane, obżygane i śmierdzące... śmieci, papiery, butelki... Jakby tam tylko hołota przyjeżdżała... Szkoda, wielka szkoda...
Ja w zeszłym roku byłam nad morzem latem może 4 razy. Zdecydowanie wolimy spacerować w chłodniejsze pory roku
ooo, w sumie jakiegoś Anatola bym wypiła w ramach kawy. Mnie nadal na samą myśl odrzuca i kawy nie pijam choć dzisiaj powinnam chyba nawet, bo nie mogę się dobudzić po wczorajszym ślęczeniu nad słownikami...
uciekam, dziecku się klocki znudziły
[ Dodano: 2010-01-15, 09:48 ]
mmarta, odśnieżać nie musisz :)
U nas -4 i śnieg jest, akurat na sanki (pomijając odśnieżone chodniki)
Ma padać, ale nas jakoś teraz oszczędza, choć u teściów jest pół metra śniegu