gozdzik, zastanawiam się czy to małżeństwo ma sens...tak naprawdę nie widzę chyba głębszego znaczenia tego związku... czekam na poród Kubusia i chcę stąd wyjechać nie wiem jeszcze na jak długo ale na pewno wyjadę
tibby, no co do ksiazki to ja nie wygralam jej niestety:(
madzia0609,ja mysle ze Jacek moze sie tak zachowywac bo jest zestesowany ze nie dlugo jego zycie sie zmieni w 100% gdy pojawi sie dzieciek. Moj maz tez zaraz po slubie zachowywal sie skandalicznie przychodzil do domu pijany robil mi awantury za nic ale jedna rozmowa druga trzecia itd i chyba w koncu do niego dotarlo. Teraz zaczal normalnie pracowac i juz nie mysli o kolegach. Wiec moze u was tez jest przejsciowe
madzia0609, z własnego doświadczenia wiem, że rozłąka na dłuższy czas i nierozmawianie ze sobą, to dwa najgorsze pomysły jakie mogły by przyjść do głowy. musisz być silna i walczyć o to małżeństwo. chyba nie powiesz, że pobraliście się bo taki był kaprys?