Marta- ale mnie rozbawiłaś z tą Bozią , Tosia tylko chodzi i śpiewa kolędy bo teściowa w chórze kościelnym śpiewa to często razem śpiewają. A co do tabletek to nawet jak nie ma innych tylko te twarde to mogła ci przepisać już rozgniecione, robią takie w aptece i dodają troszkę glukozy dla smaku i dzieci taki proszek łatwiej połykają z herbatką np. No ale może jest leniwa i jej się nie chciało. A materiały do egzaminu dość obszerne a z czego to? A co do mowy Nelki to jeszcze raz powiem, że super że ma naturalny kontakt z angieslkim
Justyna- wczoraj poprzeglądalam jeszcze trochę rzeczy w pudłach i uzbierała mi się spora siata ciuszków, oprócz sukienek, jeszcze parę bluzeczek i rajtuzek (które nie były noszone bo Tosia nie chciała nosić sukienek a teraz pod spodnie są już za małe). Może się umówimy w galerii Kazimierz? Bo chciałam zabrać Tosie do kulek bo w sobotę ma być ponad -10 więc spacer z młodym odpada, może Lenka z nią w kulkach poszaleje? Ja pewnie przyjdę ze szwagierką jak mi się uda ją namówić bo jest mi prościej i mogę sobie do jakiś sklepów zaglądnąć.
U nas znów podobna noc, Adaś nie spał do 1.30 bo albo jadł albo się prężył a potem nagle mu się zachciało obserwować świat. Potem obudził się o 3.30, znów jedzenie i prężenie i poszedł spać przed 5 jak już wystękał kupsko i spaliśmy do 9 bo wtedy obudziła się Tosia. Oczywiście teraz jak jest dzień to od 10.30 śpi idealnie, zero kwękania normalnie jak by nie mógł na odwrót. Tosia poszła z dziadkiem na polko, a my dzisiaj w domku bo jest -7. Powinnam odkurzyć ale nie mam siły, popijam herbatkę i tak się zastanawiam, czy nie zrezygnować z nabiały bo co prawda nie ma na skórze nic co by świadczyło o skazie białkowej ale może mu to moje picie mleka nie służy