
my dorzucamy do torcika wiśni kawusię




ja to się wysypiam jak mój M. pójdzie o 6:00 do pracy i mam wyro dla siebie.

Doskonale Cię rozumiem. Ja dziś też rano mojemu marudziłam że smutno mi samej i ma ze mną zostaćA hormony też mi szaleją, wczoraj miałam boka na męża że musze siedzieć cały dzień w domu sama a on sobie pracuje i z ludźmi się widuje
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Semrush [Bot] i 1 gość