Karo, co do znieczulenia, to i tak (1 poród) i nie (2gi). Problem jest taki, że u nas nie ma ZZO. Dostałam Dolargan dożylnie. I co mnie wnerwiło w sumie (ale dopiero po porodzie jak ZROZUMIAŁAM co się ze mną działo i dlaczego) to to, że ni hu.. mi nie pomógł, a jedynie zawadzał. Dlaczego... Po pierwsze dlatego, że podali go 20 min do końca porodu, przy pełnym rozwarciu (i po cholerę, jak już kilka godzin mnie bolało i dożyłam???). Podawali nawet nie pytając czy mi potrzebne! Jak spytałam co to, dopiero jak wkłuła, powiedziała, że "głupi jaś" (odpowiedź godna personelu medycznego...) Dolargan omamił mnie, nie miałam siły przeć, nie czułam, co gorsza skurczy partych, a co za tym idzie, pan doktor rzucił mi się na brzuch by wycisnąć Bartka jak pastę z tubki, dalej- zostałam nacięta, bo jak coś się wyciska przez dziurkę na siłę, to naciąć trzeba...
I teraz porównanie z drugim porodem bez znieczulenia. Większość czasu spędziłam w domu, by nie zdążyli mnie poddać nieskończonej ilości procedur, by rozwarcie postępowało zgodne z naturą, w ruchu, przy smacznej herbatce, a nie było napędzane sztuczną oxytocyną (która zresztą powoduje, że skurcze są bardziej bolesne)... wreszcie by móc łagodzić sobie ból tak, jak uczyli mnie w szkole rodzenia.
Dolarganu za 2gim razem mi nie podali. Ból znowu podobny, ciut bardziej intensywny. Ale czułam wszystko, dziecko, skurcze, wiedziałam co się z moim organizmem dzieje, byłam świadoma, a nie "oszołomiona" drug'iem

i TEN poród był dla mnie prawdziwym przeżyciem cudu... Przy pierwszym miałam tumiwisizm totalny tuż po. Mało co pamiętałam potem. Dla dziecka też ten dolargan to żadne dobro...
Jak macie możliwość ZZO, to jesteście szczęściary, kochane.
A sam ból porodowy... no cóż... mnie bardziej bolał zatruty ząb przygotowywany do kanałowego...Naprawdę. Może nie nacierpiałam się bardzo długo przy porodach, może to przesądza o tym jak to zapamiętałam, ale skurcze mają to do siebie, że boli 1,5 minuty, a potem kilka min przerwy... A potem nagle, ciach, wszystko ustaje. Jest tylko dziecko
Tibby, juz odliczanie? :) Wow :D No chętnie dołączę :)