witam się!
tibby

za wieści po wizycie. Jeszcze masz czas, więc dobrze żeś pozamykana na klucz

Myślę, że lepiej na spokojnie wszystko dla Tobiego przygotować...
Qanchitaszalona kobieto! Już cię widze jak w ferworze walki latasz ze ścierą, ale z oknami to juz może daj spokój...Rany jak się cieszę tym twoim jutrzejszym pójściem do szpitala...jak to szybko zleciało, nie? Już za chwileczkę będziesz mieć swój cud...
Ciekawe ile jeszcze ja poczekam i ile razy wkurzę się na teściów i rodziców, którzy dzwonią
codziennie. Cholera mnie bierze. Przecież jak bym rodziła to bym im dała znać chyba nie???????????/ Nie zachowam tego w tajemnicy!!!

Pytania typu:" jak się czujesz, boli coś, masz skurcze, dajesz radę" doprowadzają mnie do szału. Ludzie mają coś ze łbami. Kurde. Musiałam się wyżyć.Przepraszam
