Zasmoczkowana, bo wolałam w szpitalu dać jej smoczek w przerwach "miedzycyckowych" niż glukozę. Pielęgniarki jak tylko dziecko krzyczało to glukozą zapychały a ja się bałam że jak mała zasmakuje butli, z której samo leci to oleje mojego cyca.widzę, że Jolka też już zasmoczkowana?
A mleko nachodzi, chyba zaraz obudzę córcie, żebyśmy sobie wzajemnie pomogły bo zaczynają już boleć i ze stanika wyskakują
Hehe... a ja mam zsynchronizowane skarby w domu... Jolka śpi, mąż śpi.
Już wiem dlaczego faceci nie mogą rodzić (pomijając anatomię)... po prostu całonocne wstawanie do dziecka wykończyłoby ich już na starcie
Zborra... zdjęcie dzieciaczków urocze!!! A Hania , że się powtórzę śliczna dziewczynka. Może Tomeczek też na przystojniaczka wyrośnie