Anja, ja nie widzę tutaj złości na Ciebie, a jedynie troskę, wielką troskę o Ciebie i maleństwo! Troskę właściwie obcych bab

a jednak nam zależy. Przykro mi, że Ci smutno, ale chyba lepiej, że powiemy szczerze "jedź babo" ;) niż mamy się nawzajem głaskać po główkach żeby było miło...
Jedź jutro... ciężko czy nie spędzić weekend w szpitalu, ale masz przynajmniej pewność, że jakby co, dziecko ma spore szanse...
Przytulam Cię mocno, zbierz siły, weź głęboki oddech i jedź. Masz tutaj babeczki, które DOBRZE ci życzą!!!
naprawdę nie chciałabym i nie będę pisać szczegółowo o tragedii w mojej rodzinie... ale tam też zaważył czas... ginowi się nie spieszyło... olał...
Tibby,

brawa za kolejny tydzień!!
Donoszę drogie Panie, że zamiana pokoi wykonana. Zostało jedynie wypranie i zawieszenie firan odwrotnie (nie chcę w sypialni kubusia puchatka)
Ale to już M ma zrobić
