zuzab, mam nadzieje że chrzciny udane i czułas się dobrze
Sylwia, oj teściówki teściówki, zamykaj uszka na nią albo jednym wpuszczaj a drugim wypuszczaj
i nie denerwuj się
wiecie co odkrylam ze pochlaniam potworne ilosci galarety z octem
a ja mam ochotę na nózki w galarecie z octem
może jednak będa chłopaki
Powiem Wam, że tych świąt już mam dosyć

wielkie tylko obżarstwo

teraz marzę o normalnym jedzonku
no u nas obżarstwa aż takiego nie było
skromnie sobie przygotowaliśmy, bo pewno we trójeczkę nie zjedlibyśmy wszystkiego
My niedzielkę spędzilismy w domciu, tylko my, miło przyjemnie i pożytecznie, synek trochę nam choruje, ale dzisiaj chyba lepiej, tfu tfuuuu, żeby nie zapeszyć!
A wczoraj pojechaliśmy na farmę (tu tego pełno...takie mini zoo)
Antoś karmił tam zwierzątka, kaczuszki, kurki, gąski, zajączki, osiołka, kozkę
A do tego jeszcze dodatkowa atrakcja w święta, bo było polowanie na czekoladowe jajeczka.
Ależ się nam synek cieszył, mimo przeziębienia
[ Dodano: 2010-04-06, 11:22 ]
Wiecie co mam dosyć tych chorób, odkąd Tolek poszedł do przedszkola, często bardzo często choruje nam!
W grudniu było najgorzej, prawie cały grudzień bardzo cięzko chorował, potem w lutym, teraz znowu ech
Mam nadzieje że w końcu się uodporni , no w końcu ma codziennie kontakt z dziećmi
