Helol
u nas znow cos nie tak,jak nie urok to sraczka, przedwczoraj maly od godziny 15 tak zaczal wiszczec, ze nie wiedzialam co sie dzieje, tylko na rekach, okladal sie na mnie, a pozniej dostal goraczki, tak sie wystraszylam, bo tylko lezal i spal i w ogole nie reagowal, lekarz byl ale w sumie nic szczegolnego nie powiedzial.
Eris nie mogl tez kupy zrobic wiec moze od tego dostal goraczki, wlasnie przed chwilka zjadl troche, bo tak to nie chcial w ogole jesc dalam mu czopek i poszlo, tak plakal przy tyl, az mi serce sie krajalo, teraz w ogole inne dziecko, brzuszek miekki i sie bawi i sie smieje.
Powiedzialam, ze koniec z czekolada, w sumie to moja wina, bo za duzo zjadl, a i sam ze stolu wzial jak byli goscie, a ja nie zauwazylam, ale na szczescie jest juz lepiej.
A tak wyglada moj synek po scieciu wlokow
Dzis tez biedny nie mogl zrobic, chodzil w kolko, szukal sobie miejsca, chowal sie ode mnie, dalam mu czopek i jakos bylo lepiej, pozniej dostal znow goraczki, nie mam pojecia skad ona sie bierze, kurcze moze zeby, piatki ida, ale nie wiem.
mmarta, kochana tak niewiele Ci juz zostalo, ale ten czas szybko leci
Dziewczyny dziekuje za mile komentarze na nk
