Awatar użytkownika
asiaczek
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 22
Rejestracja: 07 cze 2010, 22:28

09 cze 2010, 11:10

matikasia, asiaczek super foteczki :ico_brawa_01:
dziękować :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
bigottka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3186
Rejestracja: 31 mar 2009, 20:26

09 cze 2010, 11:10

bigottka napisał/a:

asiaczek napisał/a:
Co do danonków, to ja słyszałam, że od 3 roku dopiero są :ico_szoking:
hmmm ale jej tak smakują
smakować może wszystko... czekolada też by jej smakowała a chyba jej nie dasz no nie?
czasami daje jej troche polizać ;-D

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

09 cze 2010, 11:12

A z tymi danonkami to może chodzi o to tylko że są na mleku krowim???

Bigottka
właśnie co to za warzywka mrożone specjalne dla dzieci?

[ Dodano: 2010-06-09, 11:13 ]
a robiła może któraś z was już naleśniki na mleku modyfikowanym??

Awatar użytkownika
bigottka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3186
Rejestracja: 31 mar 2009, 20:26

09 cze 2010, 11:14

matikasia, ja tam kupuję normalne warzywa jakie są dostępne czasami teściu przywozi z gospodarstwa ekologicznego ja tam nie kupuję mrożonek.

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

09 cze 2010, 11:16

Ja i takie i takie. Mrożonki są wygodniejsze dla mnie, bo nie muszę kupować na przykład całego brokuła lub kalafiora bo biore tylko 1-2 różyczki z zamrażalki. Mrożonki nie są w niczym gorsze jeśli chodzi o ilość składników odżywczych od świeżych warzyw.

Awatar użytkownika
bigottka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3186
Rejestracja: 31 mar 2009, 20:26

09 cze 2010, 11:20

matikasia, nie mówię że są gorsze ale jak sobie robię obiad i warzywa na parze to małej gniotę to co zrobiłam i zawsze na 2-3 dni ma ;-) Ostatnio dałam jej nawet trochę cukinii a jej się uszy aż trzęsą

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

09 cze 2010, 11:21

A no to pewnie. co będziesz na 2 gary robić:)

Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

09 cze 2010, 11:23

matikasia najgorsze jest to, ze on nie chce iść do tego onkologa. Mam nadzieję, ze jak ja z nim porozmawiam, to mnie posłucha. Mój dziadek i mojej mamy brat zmarli na raka, więc tez się napatrzyłam na cierpienie, ale tak jak mówisz nie każdy nowotwór jest złośliwy i w porę uchwycony da się wyleczyć. Tylko żeby ten uparciuch poszedł do lekarza a nie od razu się załamywał.

asiaczek ja kupuję marchewkę junior albo z Frosty albo D'aucy - zależy która jest i taką mieszankę: kalafior, brokuł i marchew z Nordisa, ale tam marchew nie zawsze jest ładna :-) Zosia uwielbia brokuły i zupkę kalafiorową.
czasami daje jej troche polizać ;-D
ja nie chcę przyzwyczajać do słodkiego, moja bratanica jest nauczona jeść słodkie i w wieku 2,5 roku wygląda jak 4-latek i lekarz już zlecił jej dietę, bo mówi, że dziecko będzie miało tendencję do tycia w przyszłości, bo już od niemowlęctwa tworzą się komórki tłuszczowe i tych się nie pozbędzie juz nigdy. Można je "zasuszyć"ale szybko się odnowią, gdy znowu dieta jest obfita w kalorie.

Awatar użytkownika
asiaczek
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 22
Rejestracja: 07 cze 2010, 22:28

09 cze 2010, 11:23

ja gotuję od czasu do czasu większe porcje i zamrażam w słoiczkach :) dziś tez będę gotować i mrozić :) kupiłam kalafiora, brokuła, marchewki, pietruszkę, ziemniaki, ryż i pierś z kurczaka... wszystko gotuję osobno i potem miksuję i wkładam do słoiczków w różnych zestawach :) nie wiem co jeszcze mogłabym dodać... może macie jakieś pomysły?? a i po odmrożeniu potem co drugi dzień będę dodawać pół żółtka, bo już powinna tak dostawać no i łyżeczkę masełka do każdego obiadku :)

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

09 cze 2010, 11:28

Asiaczek ale kruszynka z tej Twojej córci. :) Kochana.

Ale Wy szybko smarujecie. :ico_szoking: 15 min i 3 strony. :ico_szoking:

Matikasia jeśli by się kierować tym co piszą to trzeba by na samych słoiczkach do roczku jechać i nic więcej nie dawać. A ja tam swoje rzeczy daje i danonki i inne. :) I świetne zdjęcia.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość