Ja cała happpy bo może w lipcu będe miec mamę u siebie...

ale to narazie nic pewnego....

Wczoraj jakiś dołek mnie dopadł, siedziałam i myślałam dzisiaj już lepiej, humorek lepszy i zapał do pracy też

Dona, to juz pierwsze zakupy dla dzidzi zrobione

Ja jeszcze nic nie kupowałam...jakos boję się zrobić jakiekolwiek zakupy dla maluszka

Jeszcze poczekam...choć trochę kusi mnie

co tam jeszcze chciałam napisac...
zapomniałam...
acha jaka pogoda u Was

u nas pochmurno, ale zobaczymy co sie z tego wykluje, w Anglii wszystko mozliwe
