Norwegia

[madi1307]

halo,halo!
Dziś mój termin a tu nic.Nie udalo się jednak pojechac na zakupy !Za to wyciągnęłam mężulka na długi spacer!!!
Dziewczyny piszą mi,że mogę sobie jeszcze poczekać.Jedna urodziła 5 czerwca i była dziewięć dni po terminie.ojjojjoj
Tata dzwoni do mnie codziennie i pyta czy już? Zapomniał już pewnie,że to tak nie idzie łatwo :ico_haha_01
Mąż będzie razem ze mną przy porodzie,tak sobie postanowił...no ale zobaczymy czy da radę.Boję się,że spanikuje,hihi Napewno to fajne uczucie zobaczyć swoje malństwo tak zaraz po narodzinkach.To super,że twój mąż nie bał się trzymać maleństwa w ramionach.Bardzo bym chciała,żeby mój mąż też pomagał i nie miał obaw...Jak to się mówi-wszystko wyjdzie w praniu.
Miłego popołudnia!!!
pozdrowionka

[manenka]

madi1307, spokojnie, jak dzidzia będzie gotowa przyjść na świat to przyjdzie
a ja nie to w szpitalu ci wywołają poród , nie jest to bolesne ani złe bo mi tak wywoływali, wystarczyło tylko przebicie wód bo lekkie skurcze miałam, a cała akcja się rozwinęła tak szybko, ze urodziłam w 3 h

U nas są już goście tyle, że śpią od 17.00 , chyba bardzo zmęczeni są tą podróżą
a Mike coś kolejny dzień gorączkuje (mam nadzieje , ze to od szczepienia) bo ciągle ma 39,5st, dam czopek spanie, a potem znowu rośnie, na szczęście spada po czopkach to dobry znak, i włąśnie obstawiam , ze to po szczepieniu, oby już jutro obudził się bez

[madi1307]

Nic się nie martw Marzenko,napewno wszystko będzie dobrze z Twoim synkiem.Ja dopiero kłade się spać za chwileczkę.Dziś był dzień pełen wrażeń i spacerów.Padam już.Mam nadzieję,że dzisiejszą nockę prześpię bez problemów.Trzeba zbierać siły
Fajnie,że macie gości.W takim razie miło spędzajcie czas,buzialki

[ Dodano: 2010-06-20, 09:53 ]
Halo dziewczyny!
Chyba właśnie si zaczyna...Dziś rano odszedł mi tzw.czop... a dwa tygodnie temu tez miałam już lekkie kwawienie.Wczoraj czułam jakby mi się brzusio osadzał coraz niżej i niżej i tak jakbym miała lekkie bóle przed miesiączką.Boję się,że nie będę wiedziała czy to już czas do szpitala czy jeszcze nie.Trzymajcie kciuki!Buziaki

[manenka]

madi1307, super
niech sie rozkręca , chyba , ze już jesteś po

[madi1307]

halo,halo...
dziewczyny juz jestem po,mam wspaniałą córeczkę naiszę więcej potem...czy orienujecie się może jakie dokumeny musze złożyć po porodzie do nav...
buziaki i pozdrawiam

[manenka]

madi1307, no witaj

ogromne gratulacje :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent:
super , że masz juz to za sobą i tulisz już swoją córeczkę w ramionach
a jak się czujesz?? jak się czuje mała?? jak tam poród?? opisz coś więcej

ja trochę skojarzyłam fakty i domyśliłam się, że twoja koleżanką o której piszesz jest Anita, jak tak to my się znamy, bo była ostatnio u mojej siostry i się chwaliła , ze jej koleżanka urodziła córkę Antosie i tak poskładałam wszystko do całości i wyszło mi , ze to ty hehe , ależ ten świat mały
tyle, ze Anita nie chwaliła się , ze jest w fajnie wiedzieć

a u nas byli znajomi i dziś dopiero pojechali wiec ja praktycznie przez ten okres nie wchodziłam na forum
miłej niedzieli życzę

[madi1307]

No hej!
A to małpicha z Anity,nic się wam nie pochwaliła... Ja poznałam Anitę w zeszłym roku.Mój mąż znał ją tak z widzenia jeszcze z Polski i jak dowiedzieliśmy się,że mieszkają w Arendal to postanowiliśmy zadzwonić.Oni pomogli nam duzo jak i co z dzieckiem i ciążą,chciałam się kogoś poradzić,no i tak się zakumplowaliśmy.Czasami się odwiedzamy,ale rzadko.Wspominałaś mi coś,żę Twoja szwagierka miała w zbliżonym terminie rodzić w tym szpitalu.Już urodziła?Bo spotkałam tam jadnego tatusia polaka al nawet nie wiem jak miał na imie,tylko chwilke pogadaliśmy.Mówił,że to jego trzecia dzidzia i że żona rodziła pierwsza dwójkę w Pl.tak sbie pomyślałam,że to może wasza rodzinka.Urodziłam im się córeczka.Urodziła 24 czerwca ale do szpitala z bólami pojechałam już 22 i tak mnie przetrzymali mając nadzieję że urodzę siłami natury.No ale niestety nie było mi dane.Szkoda.miałam bóle i wszystko ale rozwarcie tylko na 3cm i niec więcej.No i zrobili mi cesarkie.Byłam zawiedziona.Dwa dni w bólach i nic z tego.Próbowali już wszystkiego akupunktury,prysznice gorące,rano podali mi epidural licząc na to że rozwarcie przyjdzie a tu niestety nic,tylko 3cm.Po 6 godzinach podawania epiduralu zabrali mnie na blok i zrobili carke.Mąż mógł być przy mnie,opciął pempowinkę i płakał jak dziecko.był ze mną przez cały czas.Najgorsze były dla niego pewnie te chwile przed porodem te bóle i moje jęczenie że boli,ale był dzielny.Powiedział że przy następnym porodzie też chce być.Potem spałam po porodzie 6 godzin prawie nietomna,bo przed zabiegiem podali jeszcze jakieś znieczulenie.Mąż miał okazje zajmować się maleńką zaraz po porodzie i dzięki temu przełamał wszystkie lęki.Cieszę się bo teraz dużo mi pomaga.opieka w połogu była bardzo super.nie miałam mleczka dla małej na początku no i jak w końcu dostałam pokarm to cała uradowan byłam,bo mała musiała pić gotowe mleczko,a przez pierwsze dwa dni nic nie dostała bo lekarz powiedział,że dostała jakieś witaminy i to jej wystarczy.Antosia jest grzeczna,ładnie je mały głodomorek i jak na razie dużo śpi.a co tam u Was?kozystacie pewnie z pięknej pogody.My z Antolkiem pedzimy na spacerek n przeciw tatusiowi jak pojedzie z pracy,bo postanowił jeździć na rowerze dla polepszenia kondycji.
Sciskamy i całuski,papa

[manenka]

madi1307, trochę zdziwiłam się, że Anita się nic nie pochwaliła bo my razem tzn ona parę miesięcy wcześniej zaczęliśmy się starć o dziecko i ciągle się mnie pytała czy już jestem , czy już zaszłam , no ale ja jeszcze nie byłam w ciąży, my się często widzimy, odwiedzamy, blisko nas mieszka, nawet byłam kilka razy u mnie a ona u siostry mojej i nic zero wspominania o ciąży nie mam pojęcia czemu to ukrywa przed nami no cóż będzie chciała to powie , ja tam swojej ciąży nie ukrywam bo bardzo się cieszę , ze jestem i dla mnie to sama radość jest chwalenie się ,ale jej jeszcze nie mówiłam bo nawet nie miałam okazji się pochwalić, chociaż ona miała trochę okazji do pochwalenia się mi bo pierwsza zaszła , nie wiem jakieś to dziwne

Jeju to twój poród bardzo ciężki był , ale się namęczyłaś przez te 2 dni w bólach, współczuję, pewni się zawiodłaś, że już tyle wycierpiałaś a i tak cesarkę zrobili, no ale trudno, najważniejsze, że dzidzia zdrowa i mąż mógł przeciąć pępowinę nawet przy cesarce teraz pewnie jesteście najszczęśliwszymi na świecie rodzicami
widzisz mówiłam , że opieka jest tam super i szybko nauczyli cię karmić

Gratuluję jeszcze raz z całego serca

a co do Siuni szwagierki to ona urodziła dopiero 1 lipca i to jej druga dzidzia
aleeeeee, z tym chłopakiem co gadał to kolega mojego męża Krzysiek, jego żona Asia miala termin na koniec czerwca i urodziła córeczkę i to jej 3 dzidzia, 2 synów urodziła w PL , a tą malutką tutaj , ale ten świat mały no nie mogę , wszyscy sie znają

Mnie męczą straszne mdłości, muszę ciągle jeść , jeść i jeść jak nie jem to zaraz chce mi się wymiotować, najchętniej bym sobie poleżała, ale wiesz to nie jest realne , jak jestem sama w domu z małym dzieckiem , więc ciągle jem by było ok, jeszcze mam zawroty głowy i duszności, jak dla mnie to nowości bo z Mikiem nic takiego nie miałam więc uczę się jakoś z tym żyć
a w Poniedziałek jedziemy na 3 tygodnie na wakacje do Pl , więc sobie trochę odpocznę

[madi1307]

Ale Wam zazdroszczę,jedziecie sobie na wakacje... super!!!
A co do Anity to wiesz ona coś tam wspominała,ale nie była jeszcze pewna na 100% więc przypuszczam,ze jak już będzie widomo na 100% to napewno Wam powie.Ona tez bardzo chciała zajść i bała się że to jeszcze nie to.
Oj to nieciekawie jak tak się żle czujesz.Ciekawe jak minie Ci podróż do Pl.
Ja mam troszkę wolnej chwilki bo mąż śpi z małą pindziusią.Wiesz jaka jest słodziutka.Nie oddała bym jej nikomu.
My do Pl chcieliśmy pojechać dopiero w grudniu,ale może będziemy już musieli wcześniej.dzwonił mój tata wczoraj i coś wspomiał że ma zamiar ułożyć sobie życie na nowo...więc nie na wakacje ale raczej z przymusu i obowiązku przyjdzie nam pojechać. Smuci mnie ten fakt no ale co zrobić
Zyczę udanych wakacji i odpoczywaj dużo w Pl
Buziaki

[manenka]

madi1307,
a nic nie pisałaś o Antosi
Ile ważyła ??
ile mierzyła?? obwód głowki?? jak wyglada??, jak śpi?? jak je??
opowiadaj cos więc
jak sobie radzisz w roli mamy a mąż w roli taty??

A co się stało?? nie lubisz tej nowej kobiety taty?? czy po prosu wolałabyś by już sobie życia nie układał na nowo??, bo widzę, że szczęśliwa nie jesteś z tego powodu