hej
wisnia gratuluje zdanego egzaminu i 4
MamciaKochana to super ze Lilci przechodzi po mału kolka
i ze wprowadzasz po malutku ser i ze juz na niego mniej reaguje
małymi kroczkami z zobaczysz ze za niedługo bedziesz juz jadła wszystko i Lilcia bedzie zadowolona i usmiechnieta.
za postepy
dziewczyny mam pytanie wy pijecie kawe przy karmieniu piersią? taka z kofeina?
bo ja to normalnie juz umieram jak widze ze moj S pije kawe a ja sobie ciągle odmawiam bo nie chce zaszkodzic Krystiankowi...
ale z drugiej strony.. pije herbate a tam jest teina... tez niz zdrowego w zasadzie..
moj Krystian tez ulewa ale ja mu nie daje nic na to ulewanie bo lekarka stwierdziła zeby najpierw próbowac domowe sposoby z kładzeniem malucha pod kontem 45 stopni, karmieniem krótkim ale czestszym i pomaganiem w odbijaniu.. zobaczymy co to da.. mam tez wazyc małego i kontrolowac jego przyrost wagi, jesli bedzie coraz gorzej zamiast coraz lepiej to wtedy bedziemy probowac innych sposobów.
no i niestety ale nadal musze go dokarmiac, są dni ze wystarcza mu moje mleczko a są dni ze wieczorem po opróznieniu obu piersi widac ze jest jeszcze głodny. nie wiem od czego to zalezy...
ale najwazniejsze ze je chetnie mleko z butelki przynajmniej nie musze kombinowac.
bylam wczoraj na usg główki, brzuszka i bioderek. wszystko jest ok
ale usg głowki bedziemy robic jeszcze raz za jakis miesiąc albo moze za dwa zeby skontrolowac bo jakies komory wyszły z jednej strony troszke poszerzone ale lekarka powiedziala zebym sie nie przejmowala ze to o niczym nie swiadczy bo nigdy sie nie ma jednakowych obu półkul mózgu ani innych czesci ciała. ale poniewaz widziala moje niezadowolenie na twarzy z wyniku powiedziala ze bedziemy kontrolowac za miesiac albo dwa i dala mi nawet zdjecia z usg z opisami.
dopuki nie bedziemy mieli wizyty u neurologa nie bedzie Krystian szczepiony a i neurolog tez ma sie wypowiedziec czy nie zaczekac jeszcze troche ze szczepieniami. w przyszłym tygodniu ide robic wyniki krwi moczu i bilirubiny, mam nadzieje ze beda dobre i ze żółtaczka ustąpiła i ze wynik bedzie śladowy bo cos tam jeszcze po nim widac ze zółtaczka jeszcze go trzyma.
mam szczescie ze trafiłam do tej lekarki
ta u któtrej jeszcze na razie jest niestety moja Karolina machnęłaby ręką i by powiedziała żebym przestała histeryzowac i ze to ze moja pierwsza córka ma porażenie niewiadomego pochodzenia to nie zanaczy ze Krystian tez i pewnie by nie zleciła zadnych badan bo stwierdziłaby po bylejakim swoim badaniu ze jest zdrowy... no moze i jest ja to wiem, ale ja chce miec to na papierku napisane ze dziecko jest zdrowe i ze wszystkie wyniki są ok, a jak to uzyskac bez robienia konretnych badan? ja sie juz nie dam olac tak jak olali mnie lekarze przy Karolinie
jeszcze wizyta rehabilitanta przed nami bo ja przełozyłam bo w zeszłą sobote mi nie pasowała. musze obgadac z rehabilitantem sprawe jego obracania sie na brzuszek tylko w jednym kierunku i niechec lezenia na prawym boku. ma tez lekko z tej strony bardziej uleżaną główke i chyba zaczniemy rehabilitowac zeby mu pomóc nauczyc sie kożystac z obu stron ciała. wiem ze asymetria jest fizjologiczna i zanika po jakims czasie ale jak mozna jakos mu pomóc i szybciej ja zwalczyc to bedziemy nad tym pracowac
podczytam co tam u Was pozniej bo teraz ide zrobic sniadanko Karolinie i sobie.