witajcie laseczki
bylam na wsi dzionek zlecial nie wiadomo kiedy
burza nas zastala i deszcz mala sie wyhasala i zasnela w drodze powrotnej przenioslam ja i spi dalej synus u babci wiec nocka z mezem nasza
to na prawde juz jestes zdecydowanajak ja nie lubię ludzi pracujących w niedzielę...to powienien być dzień dla rodziny jeszcze się A mnie wczoraj pytał czy może...a ja na to,że mnie to nie obchodzi bo jak pił to się nie pytał czy może i zainteresował się tym rozwodem...pyta czy ja tak na serio,a ja mu,że jak najbardziej i jak jeszcze raz tak pociągnie to wysyłam pozew do sądu bo jestem w trakcie pisania,był bardzo zdziwiony...
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość