lincia, dzięki za wyjaśnienia!
tibby, Tobiasz to prawdziwy elegant !!! Super foteczki!
za 3,5 miesiąca!
karo,
Samanta, no i ja głupieję z tymi szczepionkami. Ciekawa jestem czy aby na pewno te skojarzone są pozbawione rtęci, bo po przeczytaniu tego artykułu, co umieściałaś, a Martalka wcześniej można równie dojść do wniosku, że niektóre fakty mogą być ukryte aby firmy farmaceutyczne nie ucierpiały. Skoro nie ma rtęci w skojarzonych, to co wywołuje skutki nieporządane? Co takiego jest w nich, a nie ma w osobnych? Z drugiej zaś strony prawdą też jest że te osobne rtęć zawierają. Lekarka, z którą Męża ciotka konsultowała te sprawę zaleca osobne - te sprawdzone od lat, ale i nie ukrywa że jest w nich rtęć. No chyba że jest to szczepionka dla dzieci bardziej wrażliwych, o słabszej odporności (np wcześniaki) - dla nich są refundowane szczepionki pojedyńcze ale bardziej oczyszczone bo odpornosć tych dzieci jest mniejsza. Ona mówi, ze mogłaby załatwić naszemu Syniowi taką szczepionkę. Nie wiem czy skorzystać
karo, jak się czujesz? Mam nadzieję, że z piersią już lepiej