Aldila, witaj w naszym gronie
mnie dzisiaj rano chwycilo i lecialam szybko do kibelka, pierwszy raz w ciazy zdarzylo mi sie wymiotowac

tym bardziej sie ciesze, ze mnie to omijalo do tej pory-fatalna sprawa...
nie wiem jka to jest z lumpekasami w duzych miastach w niemczech, ale na naszym wygwizdowiu nie ma tego rodzaju sklepow, jest jakis taki z tanimi ciuchami i roznymi gratami za kilka eursow, ale nigdy tam nie widzialam nic dla ciezarnych...
poniewaz wrocil moj maz, oraz jego karta platnicza

wiec sobie zaplacilam za ogrodniczki ciazowe z h&m, ktore wygralam na aukcji na ebayu, nie wiem czy bede kupowala jakies extra ciuchy, moja kolezanka w pl ma jeszzce moje sztruksowe czarne ogrodniczki ciazowe, ktore nosila po mnie-mysle, ze to wystaczy, jakis dres sobie jeszcze kupie i tyle, ja sie mieszcze w swoje ciuchy, ale chodzenie w dzinsach sprawia mi spory dyskomfort, zwlaszcza, gdy przychodzi mi usiasc... w pierwsza ciaze wchodzilam jako szczypior totalny i nosilam bardzo niskie biodrowki, wiec na prawde do 5-6-tego miesiaca sobie w nich chodzilam i bylo ok..
wlasnie ja w pierwszej ciazy nie bylam az taka spiaca, a pozy tam bardzo duzo pracowalam-od rana do nocy, nie mialam czasu myslec o sobie, teraz natomiast mnie na poczatku tak meczylo, ze mi sie swiadomosc wylaczala-to bylo straszne, bo spalam po prostu z otwartymi oczyami siedzac z dzieckiem na placu w piaskownicy, nagle jak sie ocknelam to sie zastanawialam co ja tu robie... na szczescie przeszlo mi czesciowo, chociaz dalej ziewam calymi dniami, niestety gabriel pozno chodzi spac zwykle, a rano wczesnie wstaje...