czemu nerwowa?
Czemu to nie wiem, myśle, że dzieci i to że wszystko spadło na mnie , nie mam nikogo. Jestem zupełnie sama. Nawet dzisiaj jak było zebranie rodziców w pkolu nie miałam z kim zostawić dziewczyn i poszłam na to zebranie z nimi i aż byłam w szoku bo byłam pewna, że wyjde po 10 min a tu niespodzianka nawet grzeczne i ciche były.
Hania przerosła mnie swoim zachowaniem. Nie potrafie nad nią zapanować, wogóle podkreślam wogóle mnie nie słucha. Robi co chce i ma gdzieś co ja do niej mówie.
Żeby posłuchała mnie musze porządnie krzyknąć i tak mi zostało .
Staram sie jak juz jesteśmy same rozmawiac tłumaczyć jej dlaczego nie moze tego czy tamtego ale ja mam wrażenie że ona nie kuma co ja gadam
Czasami chciałabym sie jakos wyciszyc isc gdzies na miasto sama ale nie moge