dorotaczekolada, trzeba o siebie zadbać. nie chcę wpaść w rutynę pieluch i zapomnieć o Bożym świecie a jak gdzieś się nie zapiszę i nie pójdę to tak się stanie...
A ja właśnie wróciłam z uczelni a tu tyle napisałtyście . Gaduły jedne . Jutro mam zajęcia od 8 do 19, więc też mnie nie będzie. Bądźcie łaskawe z tym pisaniem bo po weekendzie to nie będę wiedziała co i jak . A teraz zmykam spać bo jestem strasznie zmęczona
coraz bliżej poród... tak się zaczynam bać że szok.
wy dziewczyny do szpitala zabierałyście/zabieracie od razu wszytko czyyli rzeczy dla siebie i dla dziecka? czy dopiero pozniej ktoś wam dowiezie rzeczy dla maluszka?