ja sie boje w tym roku co zrobie z choinka, na pewno nie bedzie żywej bo mała by ja zjadła mam dużą sztuczną ale boje się o bombki bo takie ładne przez ostatnie 2 lata nakupowałam ręcznie robione, chyba przyjdzie mi założyć stare plastikowe takie jak za czasów Bartka
ja znam pare przykładów że sie posypało po wyjeździe męża, jak mój chciał wyjechać za granice to mu powiedziałam że najpierw rozwód ma mi dać bo ja nie bede czekać na przyszle wakacje czeka go robota w szczecinie na miesiąc ale chyba razem pojedziemy z dzieciakami bo ja z tymi 2 potworami nie dam rady sama ale wierze że sią dogadacieA z mężem średnio... ehhh... jakie średnio? ... do d...
Ja stawiałam że Justynka pierwsza pójdzie na nogi a ty Wiki takie niespodzianki nam robi
moja zaczeła przy ścianie sie podnosic pare sekund postoi sama i sie cieszy ale dalej na tyłku lata po domu, dzisiaj wyszła mi na korytarz nawet nie wiem kiedy aż mi sie gorąco zrobiło, syn raz i zleciał ze schodów i nie chce przechodzić tego z Klarą, musze ,męża zagonić aby barierki poszukał co za Bartka czasów była zamontowana, mam nadzieje ze nie spalił nikt jej
może ząbkimoje dziecko jakiejs goraczki dzisiaj dostalo wczesniej kilka razy robil zadka kupe, nie mam pojecia co mu moze byc
moja juz przechodzi sama siebie, 2 razy wyciągałam jej dzisiaj nonono szynszyla z buzi później nie zdążyłam i chyba jakiś papier zjadła, a jak obierałam ziemniaki to do łupin sie dobierała i chciała jeść, ona jest niemormalna, wszystko by jadła
ale musze ja pochwalić bo wczoraj zasneła po 19 i do 7 spała, raz tylko w nocy zapłakała bo ja przygniosłam ale nawet nie wiem kiedy mi wlazła pod kołdre